Kelvin z Sons of The Forest stał się memem. To wirtuoz budownictwa
Kelvin z Sons of the Forest to bardzo dobry chłopak. Zawsze pomoże, zawsze powie "Dzień dobry"... w sumie z tym drugim to nie do końca prawda, bo zatracił on umiejętność mówienia. Z tym pierwszym to też można się kłócić, bo chłopak ma niekiedy dwie lewe ręce do roboty. Zresztą zobaczcie sami.
Najważniejsze jest to, że Kelvin się stara. Ja to doceniam, chociaż kilka razy chłopaczyna napsuł mi krwi, ale od początku. Kelvin to NPC z gry Sons of the Forest, który pełni funkcję naszego pomagiera, a każda pomoc jest na wagę złota, bowiem Sons of the Forest to gra wybitnie survivalowa; trafiamy na odciętą od świata wyspę, gdzie zmagamy się z mutantami, kanibalami i słabościami naszego organizmu.
Kelvin jest osobą niepełnosprawną. Nie chcę spoilerować za bardzo, więc powiem jedynie, że Kelvin nie potrafi mówić i jest głuchy. Komunikujemy się z nim za pomocą notatnika – wydajemy mu rozkazy. A jednak Kelvin zachował tężyznę fizyczną i rwie się do pracy! I tu przechodzimy do sedna: Sons of the Forest udowadnia, że czasami najlepszą pomocą jest brak pomocy.
Popisowe utwory Kelvina
Kelvin wsławił się poprzez niespotykany dotąd zmysł budowlany. On po prostu ma do tego smykałkę, a jego popisowym zagraniem jest ścinanie drzewa, na którym znajduje się domek, by uzyskać z tego drzewa budulec na tenże domek. Trochę skomplikowane, więc dołączamy materiał audiowizualny.
Kelvin potrafi również rozpalić ognisko kilka centymetrów obok składu drewna, co jest zachowaniem dość odważnym. Dodatkowo nasz pomocnik wybiera ciekawe miejsca na odpoczynek, włącznie ze wspomnianym wcześniej ogniskiem. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet największą wpadkę wieńczy uśmiechem i "okejką".
O co w tym wszystkim chodzi?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o bugi. Sons of the Forest znajduje się we wczesnym dostępie i tak, w grze występują błędy, a zachowanie Kelvina jest najlepszym przykładem. To nie jest też tak, że Kelvin nieustannie wszystko psuje – oj nie! Niezależnie od tego czy gramy na singlu, czy ze znajomymi, to warto dbać o Kelvina, bo potrafi nieźle pomóc, a nawet ostrzega przed niebezpieczeństwem.
Uważajcie na domki na drzewie
Jednak do momentu większej aktualizacji warto zachować ostrożność i trzymać Kelvina z dala od domków na drzewie. Przypomnijmy też, że w Sons of the Forest pojawiła się nowa opcja, która zasadniczo ulepsza rozgrywkę.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii