Kategorie graczy okiem kobiety

Od lat nie ulega wątpliwości, że my - kobiety - jesteśmy dobre, a nawet lepsze, jeśli chodzi o niektóre tytuły. I tak, to prawda, że w Tekkenie wciskamy wszystko, co się da i jak się da (bo czy sądzicie, że pamiętamy, który klawisz do czego służy?). Prawdą jest również, że jesteśmy lepsze wPuzzle Bobble, bo mamy doskonalszy wzrok i lepiej odróżniamy kolory (aż 10% z Was to daltoniści). Smutny jest jednak fakt, że w niektórych grach wygrywamy tylko ze względu na nasze urocze buzie, zgrabne paluszki, czy ponętne tyłeczki. Oj panowie, panowie, kiedy Wy wreszcie zaczniecie w nas wierzyć?

marcindmjqtx

13.08.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:47

Od lat nie ulega wątpliwości, że jesteśmy dobre, a nawet lepsze, jeśli chodzi o niektóre tytuły. I tak, to prawda, że w Tekkenie wciskamy wszystko, co się da i jak się da (bo czy sądzicie, że pamiętamy, który klawisz do czego służy?). Prawdą jest również, że jesteśmy lepsze wPuzzle Bobble, bo mamy doskonalszy wzrok i lepiej odróżniamy kolory (aż 10% z Was to daltoniści). Smutny jest jednak fakt, że w niektórych grach wygrywamy tylko ze względu na nasze urocze buzie, zgrabne paluszki, czy ponętne tyłeczki. Oj panowie, panowie, kiedy Wy wreszcie zaczniecie w nas wierzyć?

Pozwólcie, że opiszę z punktu widzenia kobiety jak widzimy Was grających i Wasze poczynania. Można Was podzielić na parę kategorii:

Superman

Zawsze zwycięża. Sytuacja jest następująca: gram z kumplem na Playstation, powiedzmy w Colina. Taki superman wpada do pokoju w poplamionej koszulce w dłoni ściskając paczkę chipsów. Wpycha je sobie do buzi, po czym po kilku sekundach obserwowania stwierdza, że on to zrobi lepiej. Wycierając swoje tłuste paluchy w spodnie, zabiera pada i zaczyna grać nie zważając na protesty innych osób. Nie udaje się mu dojechać do celu za pierwszym razem, więc próbuje kolejny i za czwartym razem w końcu sięga celu. Z triumfalnym uśmiechem oddaje pada i mówiąc, że jego nikt nie pokona, chwyta paczkę chipsów i wkładając sobie kolejnego do ust, wychodzi.

Mol

Jeśli istnieją mole książkowe, czemu nie mogą istnieć "mole growe"? Zasłonięte rolety, a na biurku z piętnaście brudnych kubków po kawie i coca coli. Niepościelone łóżko to standard. Na podłodze stos brudnych skarpetek. Wchodząc do pokoju takiego mola jesteśmy prowadzeni jedynie światłem bijącym z włączonego ekranu, na którym akurat jest prowadzona rzeź. Choćby na dworze odbywał się koniec świata, mol tego nie zauważy. Tak wciągnięty jest rozwijaniem swojej postaci i zdobywaniem kolejnych leveli. Szkoda tylko, że zapomniał o rozwijaniu własnych umiejętności i zdolności życiowych, bo gdyby nie zupki chińskie i pizza umarłby z głodu.

Krzykliwa niedorajda

Wszędzie go pełno, wszystko potrafi, we wszystko grał. Jest w stanie zepsuć każdą zabawę. Rodzinny zjazd: Młodzież próbuje przetrwać ten czas przy konsoli. Ustalili już w co grają i w jakiej kolejności. Jeden gra, reszta się przygląda. Nagle zniecierpliwiony krzykacz twierdzi, że on nie może już patrzeć na taką grę i teraz on chce. Po krótkiej wymianie zdań, a raczej kłótni - pad zostaje mu przekazany. Wystarczy chwila, by nasz wszystko umiejący krzykacz skompromitował się, bo przecież on nie wie nawet, o co chodzi w tej grze. Takich typów lepiej unikać i nie dopuszczać do konsoli.

Ukryty mistrz

Nigdy się niczym nie wyróżnia. Siedzi cichutko i przygląda się, dopóki nie zostanie poproszony do gry. W najśmielszych marzeniach nikt z obecnych nie jest w stanie przypuszczać, że właśnie ta osoba posiada niesamowite umiejętności i rozwali na łopatki każdego. Powoli siada przed ekran, wprawionymi dłońmi chwyta pada i .wszystkim opada szczęka. Plansza, której nie dało rady przed chwilą paru wyjadaczy, została zaliczona w parę minut przez oto spokojnego chłopaka. Błysk w oku i jak to się mówi: "szacun na dzielni".

Wydaje się, że jest jeszcze parę typów graczy, ale my, kobiety, widzimy te cztery najważniejsze. Obserwujemy Was codziennie, jak gracie, jak garbicie się przed ekranem, jak siorbiecie pijąc na szybkiego colę podczas ładowania się kolejnej planszy i jak nas ignorujecie.

Jesteście fascynującymi istotami! W momencie, kiedy gracie, świat może dla Was nie istnieć, w pokoju obok może być pożar, a kobieta może stanąć obok w seksownej bieliźnie. A wy oczywiście nic! Na szczęście są jeszcze wyjątki, które potrafią w zrównoważony sposób dzielić swój czas pomiędzy kobietę, a swoją drugą miłość - konsolę. I dla takich właśnie ślę buziaki.

Marlena "Lenka" Żurawska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystykaciekawostkipodsumowania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.