Karabin fajniejszy od blastera. Beta Battlefielda 1 bardziej popularna od testów Battlefronta
Nikogo nie interesuje I Wojna Światowa, mówili. Chcemy powrotu do korzeni i Drugiej Wojny, mówili...
Swego czasu Elektronicy chwalili się, że beta Battlefronta była najpopularniejszą wśród wszystkich organizowanych przez firmę. Ponad 9 milionów graczy faktycznie robi wrażenie, dodatkowo potęgowane przez fakt, że w szczytowym okresie gwiezdnowojenną produkcję testowało 374 tysiące osób w tym samym czasie.
Te liczby blendą przy tym, co udało się wykopać ze statystyk otwartej bety Battlefielda 1. Otóż według strony Player Stats Network serwery gry odnotowały 681 tysięcy graczy online naraz, uwzględniając wszystkie platformy. Dla porównania, poprzedni Battlefield, czyli Hardline, może pochwalić się wynikiem 387 tysięcy grających w tym samym czasie.
Oczywiście nie oznacza to od razu, że nowy Battlefield sprzeda się świetnie i pobije na przykład Battlefronta, który trafił do sklepów w liczbie ponad 13 milionów egzemplarzy. Przede wszystkim beta jest darmowa, a udział w niej nie jest obwarowany żadnymi warunkami dodatkowymi, jak złożenie zamówienia przedpremierowego. Do tego dochodzi fakt, że to pierwszy raz od lat, kiedy duży sieciowy FPS zamiast iść w przyszłość, cofa się do dawnych czasów. I to nie II Wojny Światowej, tylko jeszcze wcześniej.
Nie zapominajmy też, że największy konkurent nowego Battlefielda, Call of Duty: Infinite Warfare, nie spotkał się z przychylnym odbiorem wśród graczy. Idea gry osadzonej w przyszłości większości się przejadła, a tutaj nie dość, że będziemy walczyć w kosmosie, to jeszcze towarzyszącego temu tytułowi remastera Modern Warfare dostaniemy tylko w kompecie z nową grą.
Nic dziwnego zatem, że beta Battlefielda 1 bije rekordy popularności. Żeby było jeszcze ciekawiej, choć testy zakończą się w najbliższy czwartek, 8 września, to na oficjalnym Twitterze gry pojawiła się informacja, że DICE i EA przyjmują sugestie odnośnie dodania to bety jeszcze jednej mapy. Czy dostaniemy coś nowego do 8 września? To się okaże, natomiast patrząc na ogromne zainteresowanie testami nie zdziwię się, jeśli faktycznie nowa mapa się pojawi.
Bartosz Stodolny