Kalista - nowy czempion w League of Legends, to coś dla tych, którzy grają z przyjaciółmi

Jej najważniejsza umiejętność może średnio sprawdzić się w samotnej grze z czwórką nieznajomych.

Kalista - nowy czempion w League of Legends, to coś dla tych, którzy grają z przyjaciółmi
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Jeśli ktoś gra w miarę regularnie gra w League of Legends może zauważyć, że ostatnio Riot Games coraz bardziej kombinuje z mechanikami wypuszczanych czempionów, starając się wprowadzać nowe elementy. Dobre przykłady to Braum czy Yasuo, którzy są w stanie osłonić drużynę przed atakami i pociskami, Azir, który dowodzi przyzywanymi żołnierzami, a wcześniej Thresh, który jest w stanie przyciągnąć sojusznika do siebie - jednak tylko, gdy sojusznik tego zechce.

I właśnie twórca m.in. Yasuo i Thresha - Bradford "CertainlyT" Wenban - zaprojektował nową bohaterkę, Kalistę. Z pozoru nie wygląda rewolucyjnie - jest mroczną wojowniczką rzucającą włóczniami i spowalniającą nimi wrogów. Bardzo podobną z wyglądu do Phantom Assassin z Dota 2.

fot. Valve

Ale ma też ciekawsze - w czasie meczu może nawiązać duchową więź z inną postacią. W efekcie jedna z jej umiejętności (Strażnik) sprawi, że gdy ona i towarzysz zaatakują wroga w krótkim odstępie czasu, otrzyma on dodatkowe obrażenia.

Strażnik ma też komponent aktywny - pozwala wysłać małe upiory patrolujące okolicę, co sprawia Kalista może zdjąć z towarzyszącej jej postaci wsparcia odpowiedzialność za wizję na mapie.

Najciekawsza jest umiejętność ostateczna: Zew przeznaczenia. Kalista może z pewnej odległości przywołać towarzysza do siebie, ale niewidzialnego dla wroga. Nie musi mieć jego zgody, ale to towarzysz może w wybranej przez siebie chwili wyskoczyć z ukrycia i siłą impetu podrzucić przeciwników.

Widzę tu podstawę dla świetnych zagrywek na turniejach, gdzie gracze są w ciągłej komunikacji ze sobą. Kalista będzie przyciągać do siebie tanków lub asasynów, a oni będą wskakiwać prosto w niczego nie spodziewających się przeciwników. Albo będzie wyciągać towarzyszy z opresji.

Jednak w grze z losowymi graczami ciężko szybko zakomunikować, co chcemy zrobić. Co z pewnością doprowadzi do wielu zabawnych (lub mniej) sytuacji. Dobrze, że decyzja o wyskoczeniu z ukrycia należy do towarzysza i Kalista nie może rzucać innymi postaciami we wrogów. Jednak i tak najlepiej sprawdzi się, gdy będziemy grać z drugą osobą i koordynować wspólne ataki.

Classic Kalista, the Spear of Vengeance - Ability Preview - League of Legends

Więcej o Kaliście przeczytacie na oficjalnej stronie. Na razie dostępna jest na serwerze testowym PBE, czekam niecierpliwie, aż pojawi się w grze.

Paweł Kamiński

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne