K1ck Neosurf, polska drużyna w League of Legends, z dużym wsparciem fanów
Polacy co prawda przegrali finał z kretesem, ale to, co działo się na kilka godzin przed meczem na pewno zostanie zapamiętane przez fanów esportu i LoL-a.
11.05.2020 16:42
Być może jestem już starym człowiekiem i nie wiem, co teraz lubi młodzież (lub po prostu nie ogarniam esportu), ale byłem totalnie zdziwiony, gdy w niedzielny poranek podczas przeglądania Twittera powitało mnie naprędce przygotowane w photoshopie zdjęcie z jakimś młodym człowiekiem w słuchawkach na głowie.
No nic, pewnie nie muszę wszystkiego rozumieć, jedziemy dalej *pomyślał Bartek*. Tylko nagle okazało się, że większość osób, których wpisy wyświetliły mi się na ekranie ma w zdjęciu profilowym wspomnianego młodego człowieka, a tle migają oznaczenia “POLSKAGUROM”. Pchany ciekawością (*) sprawdziłem, o co dokładnie chodzi i już po chwili zauważyłem, że K1CK Neosurf, polska drużyna League of Legends, zakwalifikowała się do finału European Masters 2020.
Turniej określany jest jako odpowiednik piłkarskiej Ligi Europy, tak więc stawka była poważna, a łatwe zwycięstwo Polaków w półfinałach z hiszpańskim Movistar Riders dawała nadzieję na ostateczny triumf. Niestety, skończyły się to wszystko sromotną porażką – K1CK Neosurf przegrała 0:3 z LDLC OL, wygrywając tym samym 25 tysięcy dolarów (cała pula wynosiła 150 tysięcy zielonych).
No, dobrze, a o co chodziło z tym młodym człowiekiem w słuchawkach? Okazało się, że jest to Łukasz „Puki Style” Zygmunciak, jeden z zawodników polskiej drużyny, a cała akcja ze zmianą awatarów i hasztagiem “POLSKAGUROM” miała na celu okazania wsparcia zawodnikom i niedawno powołanej drużynie (K1CK Neosurf funkcjonuje raptem od stycznia tego roku). Z niewinnej i kameralnej inicjatywy przerodziło się to w masową akcję, w którą zaangażowały się najwięksi zawodnicy i media związane z esportem z całego świata. Zachęcam do rzucenia okiem na galerię przygotowaną przez Gry-online.
Bartek Witoszka
(*) Tak naprawdę to nie. Każdego wieczora zbieram potencjalnie ciekawe tematy i materiały i okazało się, że niewiele się przez weekend wydarzyło, więc uznałem, iż opisana wyżej akcja może być ciekawa, nawet dla osób, które, tak jak ja, średnio ogarniają esport.