Już wiemy skąd to przeklinanie w NieRze i czym się różni Replicant
Najnowszy numer Famitsu nareszcie wyjaśnie czym, z grubsza, różni się NieR Replicant od NieR Gestalt. Przypomnę, że ta pierwsza wersja skierowana jest na PS3, podczas gdy w Gestalta zagrają jedynie posiadacze Xboxa. No dobra, to czym się różnią?
Świat oraz zarys przedstawionej historii ma być podobny - i tutaj, i tutaj ratujemy małą Yonah, która zapadła na ciężką chorobę. Inna będzie jednak relacja głównego bohatera z dziewczynką, bo o ile w Gestalcie pokierujemy ojcem młodej, którego widzieliśmy już w Kolonii, to w Replicancie, Nier będzie jej starszym bratem.
A klnięcie? Tutaj wyszła pewna niespodzianka, bo Kaine, która zarówno mi jak i Emielowi się na gamescomie spodobała (zresztą spójrzcie na powyższy skan), jest... też kobietą. I mężczyzną też. Kaine to hermafrodyta i podobno tyle się w życiu nacierpiała (nacierpiał?), że teraz ubiera się jak seksowna babka i jest dość... niemiła w obyciu. Związek przyczynowo-skutkowy z zamęczaniem, a w jego wyniku seksownym ubiorem jest jak dla mnie nieco naciągany, ale gruboskórność już jak najbardziej tu pasuje. W ogóle ta gra mi pasuje, o.
[via 1up]