Już oficjalnie: Dying Light faktycznie opóźniony. Ale nie wszędzie. Polska premiera bez zmian
Nie podano powodu przesunięcia premiery.
W nocy informowaliśmy o opóźnieniu Dying Light. Dziś Techland oficjalnie potwierdził, że ma ono miejsce. Ale zmiana nie jest tak dotkliwa, jak przewidywały sklepy internetowe.
Globalna premiera wersji cyfrowej odbędzie się zgodnie z planem 27 stycznia. Tego samego dnia gra pojawi się też w pudełkach w Stanach Zjednoczonych. 30 stycznia odbędzie się pudełkowa premiera w Polsce. Rzecz dotyczy wszystkich platform i jak dotąd wszystko przebiega zgodnie z planem.
Opóźnienie dotyczy natomiast wersji pudełkowej na innych terytoriach - w Europie (pomijając Polskę), na Bliskim Wschodzie, w Afryce, Azji i Australii. Co więcej, nie jest znany nowy termin premiery. Ale producent obiecuje, że będzie to "krótkie opóźnienie".
Ani Techland, ani Warner Bros. nie podają przyczyny przesunięcia. Wczoraj informowaliśmy, że prawdopodobnym powodem są niedawne zamachy terrorystyczne, które zmusiły do dokonania zmian w grze. Wskazywałby na to wybór terytoriów, gdzie nastąpiło przesunięcie. Plotkowano też o problemach z certyfikacją, ale sądząc po dotrzymaniu terminów premiery, nie miały wiele wspólnego z prawdą.
Zamieszanie z premierami sugeruje, że faktycznie może chodzić o zmiany w grze. W wersji cyfrowej można ich dokonywać w zasadzie do ostatniej chwili. Z pudełkami jest gorzej - wcześniej trzeba je wyprodukować, wytłoczyć płyty itd. Trudno powiedzieć, czy polski nakład zostanie wyprodukowany od początku, czy nawet jeszcze nie powstał. Przede wszystkim mamy nadzieję, że Warner zabierze wreszcie głos i wyjaśni, o co chodzi. A jeśli nie, to ciekaw jestem, czy po premierze uda się porównać wersje z różnych zakątków świata i wskazać, gdzie zostały dokonane korekty. Oczywiście jeśli to właśnie o nie chodziło. Spróbujemy to zrobić.
[Źródło: Techland]
Marcin Kosman