Już niedługo to Wy będziecie decydować, co też ukaże się na Steamie - dzięki Steam Greenlight

Już niedługo to Wy będziecie decydować, co też ukaże się na Steamie - dzięki Steam Greenlight

Już niedługo to Wy będziecie decydować, co też ukaże się na Steamie - dzięki Steam Greenlight
marcindmjqtx
09.07.2012 23:09, aktualizacja: 05.01.2016 16:42

Wy, wy i wy. I ja. My wszyscy. Valve chce przerzucić proces certyfikacji gier niezależnych na graczy.

"Przerzucić" brzmi jednak okropnie, podczas gdy cały pomysł wydaje się być niezwykle interesujący. Valve bowiem uznał, że czas usprawnić proces akceptacji gier niezależnych. Do tej pory był długi, frustrujący, a odsiew nieraz kontrowersyjny. Blokowano wydanie interesujących produkcji, podczas gdy takie koszmarki się ukazywały:

Valve postanowił to zmienić. W tym celu postanowił skorzystać z doświadczenia nabytego dzięki Steam Workshop (Warsztat), który pozwala graczom przeglądać, oceniać i komentować modyfikacje do wybranych tytułów. Wszystko w otoczeniu przejrzystego interfejsu.

Steam Greenlight zostanie zbudowany w oparciu o Warsztat. Tym razem jednak do czynienia będziemy mieli z grami niezależnymi. Ich autorzy będą nadsyłali na platformę szkice, grafiki, filmiki, będą objaśniali zamierzenia tytułu i ich strategię wydawniczą. Będą podawali wszystkie informacje, które będą niezbędne, aby gracze zainteresowali się ich dziełem i kliknęli łapkę w górę. To przybliży zespół do wydania tytułu na Steamie.

Valve na razie nie precyzuje zbyt wielu konkretów, jak np. ilość "łapek" potrzebna do akceptacji. Stwierdza na razie, że istotniejsze od sztucznie ustalonych pułapów będzie zmieniające się zainteresowanie danym tytułem. Usługa ma wystartować pod koniec sierpnia.

Sądzę, że nie przesadzę, jeśli powiem, iż może to być najważniejsza zmiana w funkcjonowaniu Steama od lat. Platforma Valve jest synonimem grania na PC i choć wielu próbowało złamać tę dominację (w tym Desura, platforma stawiająca na tytułu niezależne), to nikomu się to nie dało. Wydanie swoich tytułów na Steamie nieraz przesądza o być lub nie być danej firmy. I choć już teraz jest masa gier indie na tej platformie, to nie wiadomo, ile też Valve projektów odrzuca lub ignoruje. Greenlight może temu zapobiec.

I kto wie, może kiedyś do zwykłego "lubienia" danego projektu dojdzie opcja donacji? Możliwość zbierania funduszy na dalszy rozwój prac? Wtedy nastąpiłaby prawdziwa rewolucja w świecie tworzenia gier niezależnych, większa nawet niż Kickstarter. Od pomysłu, przez zbieranie pieniędzy, po wykonanie i sprzedaż - wszystko odbywałoby się w ramach jednej platformy, a autorzy na każdym etapie mieliby kontakt z fanami. Na samą myśl o tym przychodzi mi do głowy tylko jedno - wow.

Paweł Płaza

Źródło: Steam

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)