John Cleese w Fable III, Molyneux zdradza szczegóły
Wygląda na to, że wraz z zyskaniem korony w Fable III otrzymamy nie tylko królestwo, ale nawet coś lepszego. Kamerdynera mówiącego głosem Johna Cleese (i wyobraźcie sobie teraz, że EA wstawia tu np. Pazurę, gdyby tylko mogło), a taki kamerdyner to już nie byle jaki powód by obalić obecnie panującego monarchę. Dowiedzieliśmy się o tym przy okazji wystąpienia Petera Molyneux i Johna Atkinsa na GDC. Ponieważ wystąpienie to pełne było ciekawostek na temat Fable, najciekawsze wymieniłem w punktach.
11.03.2010 | aktual.: 13.01.2016 16:04
Molyneux mówił naprawdę dużo i przyznać trzeba, że nie wszystko warte jest powtarzania. Jednak najciekawsze punkty jego wystąpienia warto przytoczyć.
- Fable sprzedało się w ilości trzech milionów kopii, Fable II trzech i pół, przy Fable III chcą osiągnąć pięć milionów.
- W Fable III interfejs 2D zostanie porzucony na rzecz 3D, co ma podobno wiele uprościć. Mi się jednak wydaje, że będzie po prostu mniej przejrzyście.
- Przeobrażenia naszej postaci mają być dużo bardziej logiczne. Jeśli będziemy dużo machać mieczem, urosną nam mięśnie, jeśli będziemy preferować broń palną staniemy się wyżsi i bardziej sprawni (no tak, w końcu od używania broni się rośnie).
- Mechanizm polegający na dotyku został zainspirowany przez ICO i trzymaniu się za dłonie głównych bohaterów.
- Po tym jak zostaniemy królem mamy czuć się naprawdę potężni. Ma się z tym jednak wiązać odpowiedzialność, choćby za dawanie obietnic bez pokrycia. Inspiracją dla tego pomysłu był Obama.
- System zwolenników i ich pozyskiwania był z kolei zainspirowany Twitterem i faktem, że tam również występują "followers".
- Zbalansowanie trudności gry ma odejść od dotychczasowego modelu, o którym Atkins mówi, że powstał jeszcze na automatach - giń by wrzucać monety. W Fable mamy być potężni, ale jednocześnie ma nam zależeć na tym co robimy pod względem emocjonalnym.
- Odpalone na prezentacji demo pokazywało między innymi, że żebraków będzie można zaciągać np. do fabryki i sprzedawać jako niewolników. Oczywiście po zdaniu sobie sprawy dokąd ich prowadzimy próbują się wyrwać i wtedy właśnie działa słynny system dotyku.
- Trójwymiarowa mapa świata pozwala na przybliżanie obrazu do tego stopnia, że możemy nawet zobaczyć co porabia nasza rodzina w domu, a później dalej oglądać cały świat.
- Po zostaniu królem dalej musimy wykonywać questy typowe dla bohatera, ale dochodzą dwa nowe mechanizmy rozgrywki. Po pierwsze będziemy stanowić prawo i wydawać wyroki. Możemy np na miejscu fabryki posadzić drzewa, bo taka jest nasza wola, ale wtedy mieszkańców królestwa dotknie głód. Druga funkcjonalność wiąże się z trójwymiarową mapą, ale w żadnym razie nie ma to być RTS.
- Po zaproszeniu do gry partnera będzie on miał takie same moce jak my, będzie więc mógł stanowić prawo. Trzeba będzie zatem uważać na to, kogo zapraszamy do gry.
Zapowiada się naprawdę interesująco, oby jednak nie skończyło się jak zwykle na obietnicach bez pokrycia.
[via Destructoid]