Jeszcze więcej smakołyków z gier
Któż z nas nie lubi podjeść łakoci? Każdy lubi. Nawet ci, którzy w trakcie adwentu odmawiali sobie tej przyjemności już opychać się mogą do woli. Może warto zatem nie bazować na kupnych, gotowych produktach, ale spróbować czegoś oryginalnego, na przykład growego? Stephanie Woodinville z Waszyngtonu, szczęśliwa mama i córka oraz maniaczka wypieków zrobiła na przykład dla swoich pociech przysmaki tematycznie związane z Banjo Kazooie oraz Viva Pinata. Autorka pisze jednak na swoim blogu, że zainteresowana jest też grami z innych studiów i planowała uwiecznienie m.in. Street Fightera IV - super by było. Jeśli mieszkacie w okolicy, to podobno można się zgłaszać z zamówieniami. Ja niestety nie mieszkam. Jakub Tepper
marcindmjqtx