Jest taka akcja, żebyś dał piątaka - Franko 2 ładnie prosi
Ruszyła zbiórka funduszy na sequel Franko: The Crazy Revenge. Zmieniły się nieco pierwotne założenia projektu - jeśli uda się zebrać fundusze najpierw zagramy na komputerach, a nie platformach mobilnych.
Temat kontynuacji mordoklepki, której akcja toczyła się na polskich ulicach, pojawił się w połowie zeszłego roku. Wtedy autorzy celowali w urządzenia napędzane iOS i Androidem. Teraz, gdy zbiórka funduszy za pośrednictwem polskiej platformy Wspieram.to w końcu ruszyła, okazało się, że zagramy na PC, Makach i komputerach z Linuksem na pokładzie. O ile rzecz jasna akcja zakończy się sukcesem. Twórcy oryginalnego Franko dali sobie 60 dni na zebranie 34,5 tysiąca złotych. W opisie projektu czytamy:
Jeżeli uda nam się zebrać całą wymaganą kwotę, pracujemy na pełnych obrotach i kończymy Franko 2, jeżeli nie uda nam się zebrać oczekiwanej kwoty...niestety jest duże prawdopodobieństwo, że Franko 2 idzie do szuflady i czeka na lepsze czasy, a ty otrzymujesz zwrot wszystkich środków jak wpłaciłeś na projekt. Na stronie zbiórki znajdziecie dużo więcej informacji zarówno o sequelu jak i oryginale. W końcu nie każdy musi go pamiętać. Jak sami przekonacie się podczas oglądania poniższego filmiku, autorzy celują jednak raczej w portfele graczy, którym specyficzny humor pierwszego Franko nie jest obcy...
Warto rzucić okiem także na nagrody dla wspierających, przypisane do kolejnych progów kwotowych. 20 złotych wystarczy do otrzymania cyfrowej wersji gry i pojawienia się w napisach końcowych. Za 300 złotych będziecie mogli napisać własne dialogi, stworzyć wirtualne graffiti, zaprojektować przeciwnika, ubrać się w koszulkę z gry, a poranną kawę pić z inspirowanego nią kubka. Autorzy zaproszą Was także na piwo, a na odchodne obdarują... szczecińskim paprykarzem "Franio". Oryginalnie i swojsko! Warto dodać, że do akcji włączyła się też firma Artifex Mundi, która do wyższych progów kwotowych dorzuca swoje gry.
W kwestii platform docelowych, autorzy precyzują:
Franko 2 dostępne będzie na PC/MAC, nie wykluczamy przeniesienia gry na inne platformy czy urządzenia mobilne, a nawet na stare Amigi w zależności od powodzenia kampanii na wspieram.to będziemy chcieli wydać grę na wszystkie możliwe urządzenia, nawet na kalkulatory jak się da. Wydanie gry najpierw na komputery to chyba dobry ruch. Na pewno pozwoli autorom na więcej swobody w projektowaniu systemu walki niż ekrany dotykowe smartfonów czy tabletów.
fot. wspieram.to/599-franko-2.html
Nie pozostaje nic innego, jak życzyć projektowi powodzenia. Wygląda na konkretny powrót do zamierzchłej przeszłości. Pytanie czy dla potencjalnych odbiorców będzie to zaleta czy może jednak wada.
[źródło: Wspieram.to]
Maciej Kowalik