Jest nowy trailer i data premiery Mafii III. Jest konkret dla fanów single'a
Zapowiada się gorąca jesień.
19.04.2016 | aktual.: 19.04.2016 15:53
Mafia III od dawien dawna zapowiadana była na 2016 rok. Ten już jednak jakiś czas temu się zaczął, a o grze wciąż było cicho, co sugerowało jakieś opóźnienie. Jeżeli nawet do takowego doszło, to nieznacznego, bo gra wciąż załapie się na ten rok kalendarzowy. Dopiero październik, ale jednak. W Stanach Zjednoczonych będzie to dokładnie 7 października, jeżeli wydawca nie zrobi nam psikusa jak ostatnio Sony z Ratchet & Clankiem, to zagramy tego samego dnia.
Przy okazji podania daty premiery 2K podzieliło się też nowym trailerem z gry. Nie wiem jak u was wygląda sytuacja, ale u mnie hypetrain właśnie wyruszył w kilkumiesięczną podróż.
Nie tyle przez powyższy filmik ale sam fakt, że 2K przygotowuje sequel jednej z lepszych serii gier gangsterskich, jakie kiedykolwiek powstały. I to taki typowy, dedykowany pojedynczemu graczowi, z otwartym miastem, gęstą historią i dopracowaną mechaniką jeżdżono-strzelaną. Jako wielki fan serii Driver i The Getaway (RIP x2) nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę za kierownicą amerykańskich krążowników szos lat 60. XX wieku i w skórze Lincolna Claya rozwalę kilka gangsterskich głów. Mafią jaram się właściwie od zeszłorocznego gamescomu, kiedy to zobaczyłem długaśny gameplay. Opublikowany zresztą pod koniec 2015 roku przez IGN:
Mafia 3: 12 Minutes of Developer-Narrated Gameplay - IGN First
W czasach, gdy nawet Rockstar przywiązuje większą wagę do online'owych rozszerzeń niż pełnoprawnych singlowych DLC do GTA, a słynące ze świetnych solowych historii studia rzucają się na tworzenie kolejnych sieciowych strzelanek, jest to naprawdę świetna informacja. Znane z "nowożytnej" Castlevanii MercurySteam robi przecież multiplayerowego shootera Raiders of the Broken Planet. Ubisoft Reflections, jeszcze jako Reflections Interactive tworzące kolejne części Drivera, pracuje nad sieciowym The Division i stawiającym na kooperację Ghost Recon Wildlands. Takie dinozaury jak ja, które nie przepadają za wspólnym graniem i lubią chłonąć elektroniczne historie samemu, mają coraz większy problem z grami AAA.
Mafią III jaram się tym bardziej, że akcję umiejscowiono w Nowym Orleanie (w grze nazwanym New Bordeaux). Już komiksowe inFamous 2 pokazało, że to bardzo ciekawa sceneria, z unikalnym klimatem, architekturą czy bluesową muzyką. Jeżeli dodamy do tego wszystkiego ciężką gangsterską opowieść i zapowiadane przez wydawcę inspiracje popkulturą tamtych czasów (licencjonowane kawałki z epoki, moda etc.), to możemy dostać pretendenta do gry roku. Oczywiście po drodze setki rzeczy równie dobrze może pójść nie tak, ale kurczę, 2K raczej nie wydaje crapów, prawda?
Paweł Olszewski