Jest nowy mistrz Counter-Strike:Global Offensive! Fnatic wygrało w pięknym stylu
Drużna Fnatic nowym mistrzem świata w Counter-Strike: Global Offensive. Po wygranej wspominali nerwowy mecz z Virtus.Pro i... zachęcali młodzież do grania na komputerze.
15.03.2015 | aktual.: 15.01.2016 15:37
Wczoraj nasi rodzimi zawodnicy w Counter-Strike: Global Offensive,Virtus.Pro, przegrali z zespołem Fnatic 0:2. Tym bardziej szkoda, bo w zeszłym roku to właśnie oni zdobyli tytuł mistrzów świata. Dzisiaj pocieszeniem może być dla nas fakt, że w tym roku Fnatic zajął pierwsze miejsce, pokonując w finale szwedzką drużynę Ninjas in Pyjamas.
Piękny finał
Chyba trudno o lepszy mecz finałowy w Counter-Strike: Global Offensive. Rywalizowały ze sobą Fnatic, drużyna, która w tym roku pokonała Virtus.Pro, oraz Ninjas in Pyjamas, czyli... zeszłoroczny rywal Polaków. Walka była bardzo wyrównana - po pierwszych dwóch rundach było 1:1, więc trzecia była decydująca. W pierwszej połowie Ninjas in Pyjamas przegrywali sromotnie i nie wyglądało to dla nich dobrze, ale po zmianie stron szybko zaczęli nadrabiać straty i ostatecznie runda skończyła się 16:14 dla Fnatic. Niewiele jednak brakowało, by po ostatniej rundzie było 15:15, co skutkowałoby doliczeniem dodatkowego czasu. Z resztą zobaczcie sami - w tym finale zadecydowały, dosłownie, sekundy:
Stream finałowego meczu oglądało jednocześnie rekordowe 960 tysięcy osób. Dla porównania w zeszłym roku ta liczba wynosiła jedynie 370 tysięcy. Nie da się więc ukryć, że esport przyciąga coraz więcej fanów. W Polsce do (ponownie) rosnącej popularności Counter-Strike przyczyniło się zeszłoroczne zwycięstwo polskiej drużny Virtus.Pro. Nasi rodacy w tym roku odpadli w półfinale, ale, jak wspomina menadżer Fnatic:
Wiedzieliśmy przed meczem, że cały tłum będzie kibicował polskiej drużynie - i faktycznie kibicowali super głośno! Wystarczył jeden frag i cała publiczność szalała. Staraliśmy się o tym jednak nie myśleć, choć oczywiście wszystko słyszeliśmy. W pewnym momencie gry poprosiliśmy o czas, by dopracować nasz plan na to spotkanie, bo taka atmosfera wpływa na zawodników.
Fot. LJ
Przed turniejem członkowie Fnatic trenowali od rana do nocy. Jak sami przyznali, sądzą, że inne drużyny robią tak samo, bo w ich przypadku zdecydowanie widać rezultaty takiego podejścia. Co do meczu z Ninja in Pyjamas menadżer zespołu powiedział:
Do finału podeszliśmy do tego bardzo spokojnie - mieliśmy przygotowany plan, którego się trzymaliśmy. Olofmeister (jeden z zawodników - przyp. ŁJ) zdecydowanie przyłożył się do naszego zwycięstwa, kiedy było już bardzo blisko i mogliśmy obawiać się, że NiP wygrają i zostanie doliczony dodatkowy czas. Pomógł nam spokój.
Fot. LJ
Jak się teraz czujecie?
Podczas konferencji z Fnatic, po zdobyciu przez nich pucharu, padło kilka interesuących pytań. Jedno dotyczyło oddzielnej ligi Counter-Strike: Global Offensive przeznaczonej dla kobiet i czy drużyna zgadza się z opinią, że żeńskie zespoły są gorsze od męskich.
Dawniej powdział na ligę kobiet i ligę mężczyzn miał sens, bo niewiele było zawodniczek zainteresowanych graniem. Teraz to się zmieniło i taki podział zaczyna być szkodliwy, bo kobiety grają wyłącznie z innymi kobietami. W sytuacji, gdy męska strona sportu jest tak bardzo rozwinięta ogranicza to rozwój damskich drużyn. W końcu jeśli chcesz być najlepsza, musisz trenować z najlepszymi. Tradycyjnie już poruszono też temat młodych ludzi spędzających dużo czasu przed komputerem. Zapytano, co zawodnicy, jako mistrzowie świata w jedną z najpopularniejszych gier, myślą o polskiej kampanii „Wyloguj się do życia”, która promuje spędzanie wolnego czasu z dala od komputera. Odpowiedź menadżera drużyny była bardzo wyważona:
Nie sądzę, że odciąganie młodzieży od komputerów, by nie grali w gry jest czymś dobrym. Granie jest zajęciem towarzyskim, w którym bierzemy udział zarówno z naszymi znajomymi, jak i graczami z całego świata. Grając w sieci poznajemy nowych ludzi, uczymy się języków i obcujemy z innymi kulturami. Na przykład ja nie nauczyłem się angielskiego w szkole, tylko w internecie. Aktywność fizyczna jest bardzo ważna, ale może lepiej edukować osoby, które myślą, że granie jest czymś złym, by zrozumiały, że jest to zajęcie towarzyskie. W końcu padło też pytanie, jak zawodnicy Fnatic planują świętować zwycięstwo.