Jeśli ta lista jest prawdziwa, to w tym roku zagramy w "Assassin's Creed 3" i "Splinter Cell: Retribution"

Po sieci krąży lista gier, jakie Ubisoft ma zamiar wydać w tym roku. Nie do końca wierzymy w jej autentyczność, ale warto się jej przyjrzeć.

Serwis Gameranx twierdzi, że lista pochodzi bezpośrednio od Ubisoftu i przedstawia się następująco:

• Brothers in Arms: Furious 4 (PlayStation 3, Xbox 360, Microsoft Windows)
• Far Cry 3 (PlayStation 3, Xbox 360, Microsoft Windows)
• I Am Alive (PlayStation 3, Xbox 360)
• Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier (Xbox 360, PlayStation 3, Microsoft Windows)
• Tom Clancy's Ghost Recon Online (Microsoft Windows, Wii U)
• Tom Clancy's Splinter Cell: Retribution (PlayStation 3, Xbox 360, Microsoft Windows)
• Prince of Persia (Wii, 3DS)
• Assassin's Creed 3 (PlayStation 3, Xbox 360, Wii U, Microsoft Windows)
• Just Dance Final Party (Wii, Xbox 360, Playstation Move)

Dlaczego nie do końca w nią wierzymy?

Po pierwsze: nie ma na niej całej masy już potwierdzonych przez Ubisoft na ten rok tytułów.

Po drugie: Assassin's Creed 3. Wiadomo było, że kolejna część przygód Desmonda ukaże się w tym roku, ale nie do końca było wiadomo z jakim podtytułem. "Trójka" oznacza zupełnie nowy rozdział, którego istnienie zostałoby ogłoszone raczej z większym hukiem niż sucha lista.

Po trzecie: Splinter Cell: Retribution. Wiadomo, że któryś z tysiąca oddziałów Ubisoftu pracuje nad nowymi perypetiami Sama Fishera. W dzisiejszych czasach tego rodzaju produkcje, na dodatek z tak popularnej serii, zapowiadane są przynajmniej z rocznym wyprzedzeniem, więc biorąc pod uwagę, że promowanie gry jeszcze się nie zaczęło, to wątpliwe, aby ukazała się jeszcze w 2012 roku. Na dodatek znowu ogłaszana jest światu niby przez "oficjalną listę premier". Sam podtytuł "Retribution" krąży po sieci od kilku miesięcy.

Co do reszty gier, jest bardzo prawdopodobne, że w 2012 roku w nie zagramy, ale nie trzeba być wielkim wróżbitą aby wiedzieć, że w tym roku będzie jakiś Assassin's Creed. Ale kto wie, być może lista jest jak najbardziej autentyczna.

Źródło: Gameranx

Konrad Hildebrand