"Jeśli musisz podpalić świat, to niech płonie". Premierowy zwiastun Cyberpunk 2077 zaskakuje

I to w pozytywnym sensie. CD Projekt RED pokazuje w zwiastunie z okazji premiery ludzką twarz Cyberpunk 2077.

"Jeśli musisz podpalić świat, to niech płonie". Premierowy zwiastun Cyberpunk 2077 zaskakuje
Adam Bednarek

Więcej tu emocji i ludzi próbujących radzić sobie w nieciekawej rzeczywistości niż efekciarskich pojedynków czy widowiskowych pościgów. Tak, akcja też jest, ale jednak na premierowym zwiastunie "Cyberpunk 2077" pokazuje swoje emocjonalne oblicze. 

I dobrze, bo we wcześniejszych materiałach promocyjnych to właśnie było podstawą. Tymczasem "Cyberpunk 2077" to RPG z krwi i kości, o czym pisał Paweł w swojej recenzji. Właśnie to premierowy zwiastun zdaje się przypomnieć: 

Jednocześnie gra nie robi przy tym nic rewolucyjnego. "Cyberpunk 2077" to RPG pełną gębą, taki z krwi i kości. Dopracowany jednak do granic możliwości. Paradoksalnie tu pojawia się pierwszy, choć pewnie najmniej istotny zgrzyt. Marketing związany z grą skupiał się na pokazaniu akcji. Bardzo dużej ilości akcji, budząc przy tym odruchowe skojarzenia z serią "GTA". Realia i mechanizmy są jednak takie, że dalej od "Grand Theft Auto" gra CD Projekt Red być nie mogą

Paweł Hekman

Premierowy - poniżej wrzucam wersję angielską - przywraca właściwe proporcje.

Dziwnie ogląda się premierowy zwiastun Cyberpunk 2077

Stało się. Oglądamy zwiastun premierowy, są już pierwsze recenzje. Przyznam szczerze, że w taki scenariusz nie wierzyłem i mimo wszystko spodziewałem się jeszcze jednego opóźnienia. A tymczasem lada moment będzie można wskoczyć do Night City. Kończy się pewna epoka - oczekiwania, zadowalania się szczątkowymi informacjami. To… naprawdę dziwne uczucie.

Źródło artykułu:Polygamia.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)