Jeśli BioShock Infinite został opóźniony przez tryby sieciowe, to robota poszła na marne

Jeśli BioShock Infinite został opóźniony przez tryby sieciowe, to robota poszła na marne

Jeśli BioShock Infinite został opóźniony przez tryby sieciowe, to robota poszła na marne
marcindmjqtx
10.08.2012 09:44, aktualizacja: 05.01.2016 16:38

Ciekawe, ale niezbyt optymistyczne wieści płyną z Irrational Games. Z pracy odeszło dwóch kluczowych dla BioShock Infinite pracowników, a tryby sieciowe, które miały być rzekomo powodem opóźnienia premiery, zostały wyrzucone na śmietnik. Na szczęście Ken Levine szybko wziął się do gaszenia "pożaru".

Zacznijmy od tego, co wiemy na pewno. Irrational Games opuścili Nate Wells (Art director) i Tim Gerritsen (Director of product development). Kotaku dodaje do tego jeszcze pięć innych nazwisk osób, które w ciągu ostatnich 18 miesięcy przestały pracować nad BioShock Infinite. Ken Levine podchodzi do sprawy ze zrozumieniem:

Jeśli zatrudniasz 200 osób, musisz liczyć się z rotacją[...]Nie jest miło, gdy odchodzi taki koleś jak Nate, bo spędził tu szmat czasu. Ale minęło 13 lat i wydaje mi się, że czasem ludzie chcą po prostu rozwinąć skrzydła. Nie będę ich zatrzymywał.[...]Kochamy Nate'a i myślę, że pozostaniemy przyjaciółmi. Po 13 latach skończył swoją pracę nad BioShock Infinite Na miejsce dwójki, żegnającej się z pracą, Levine ściągnął weteranów. Roda Fergussona z Epic Games i Scotta Sinclaira, który pełnił funkcję dyrektora artystycznego przy pierwszym BioShocku. Nate Wells pochwalił wybór swojego następcy:

Ale zanim stwierdzicie, że skoro dwóch odeszło, a dwóch przyszło, to wszystko jest w porządku, pozostaje jeszcze kwestia multiplayera.

Źródła Kotaku informują, że proces tworzenia BioShock Infinite nie jest idealny. Pamiętacie pewnie plotki o tym, że opóźnienie premiery na przyszły rok miało być wynikiem prac nad trybami sieciowymi. Jeśli wierzyć nowym doniesieniom, faktycznie tak było, a teraz efekty tych prac lądują w koszu.

Irrational planowało dwa tryby. Pierwszy miał być wariacją na temat tower defense - zminiaturyzowani gracze trafialiby do starego automatu do gry, gdzie musieliby bronić się przed falami wrogich zabawek. Drugi przypominał tryb Spec-Ops, znany z Call of Duty. Informatorzy Kotaku twierdzą, że miesiące poświęcone obu rodzajom zabawy nie przyniosły efektów - multiplayer nie działał i być może, pomimo całego tego zamieszania, Infinite trafi do sklepów bez trybów sieciowych.

Levine sprawy nie komentuje bezpośrednio:

Zawsze mówiłem, że eksperymenty nie są nam obce. Ale do gry trafią tylko pod warunkiem, że efekty będą wystarczająco dobre. Cóż, co się stało to się nie odstanie. BioShock wyleciał z kalendarza wydawniczego na bieżący rok. Ken Levine jest jednak człowiekiem, któremu ufam. Pierwszy BioShock to było dzieło jego życia, podobnie jest z Infinite. Nie pozwoli tego zepsuć.

źródło: Kotaku

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)