Jeremy Soule nie będzie tworzyć muzyki do kolejnej odsłony The Elder Scrolls
Może dostał strzałą w kolano?
Jeremy Soule odpowiedzialny jest za kompozycję ścieżki dźwiękowej do serii od 2002 roku. Dla osób, które zapadają po uszy w każdą odsłonę i przez długie miesiące nie wyściubiają nosa poza Tamriel, muzyka jego autorstwa jest nieodłączną częścią przygód. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobił song Dragonborn ze Skyrima, zwłaszcza w pięknej aranżacji Malukah:
Malukah - The Dragonborn Comes - Skyrim Bard Song and Main Theme Female Cover
Ale nie tylko on. I nie tylko do serii Bethesdy Soule skomponował muzykę.
Niestety, ostatnio na oficjalnym fanpage'u na Facebooku kompozytor potwierdził plotki, jakoby nie był on zaangażowany w tworzenie ścieżki dźwiękowej do szóstej odsłony serii. Co więcej, z jego słów wynika, że nie ma to związku to z jego osobistymi preferencjami - po prostu do tej pory nikt ze studia nie skontaktował się z nim w tej sprawie. W jego wypowiedzi pobrzmiewa pewien żal, ale nie ma w nim gniewu - tutaj zabrzmiał bardzo dyplomatycznie:
Istnieje bowiem możliwość, że kompozytorem zostanie (bądź już został) Inon Zur, który został zaangażowany w tworzenie muzyki do Elder Scrolls Blades.
Szósta odsłona serii pojawi się nie wcześniej niż w 2020 roku, już raczej na konsolach nowej generacji i jakichś wypasionych, błyskających ledami PC (któż przewidzi modę, może za dwa lata wszędzie lśnić będą cekiny?). Poza tym, jako że gra znajduje się w bardzo wczesnej fazie produkcji, deweloperzy jeszcze nawet nie myślą o muzyce.
Prędzej zresztą doczekamy się wieści o Starfieldzie - kosmicznym RPG i pierwszej całkowicie nowej grze Bethesdy.