"Jazda z k...wami!" na trybunach PES 2018? Troll aż miło
Nie dajcie się nabrać.
Ech, to znowu ten czas w roku. Fantastyczny dla graczy, bo i PES (jutro recenzja) i FIFA prezentują wysoki poziom. Ale też czas, gdy o grach chce pisać każdy. Tak jak każdy pisze o sporcie. O wpadkę nietrudno.
W Anglii sporo szumu zrobiło się wokół rzekomo "przemyconych" do gry bannerów na trybunach stadionu Arsenalu, które nawołują właścicieli klubu do zwolnienia jego trenera.
Pisze Sportbible.com, a tweety z prześmiewczymi fotkami podają sobie kibice nie tylko z Anglii, pewnie czasem święcie wierząc w to co widzą.
Jest też polski akcent, czyli fotka cyfrowego Kamila Glika wgapionego w transparent o łatwej do odcyfrowania treści, wrzucona na profil Typowy piłkarz ekstraklasy na FB.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FtypowyPE%2Fposts%2F739754326216993&width=500" width="500" height="487"]
Czyżby Konami aż tak dało ciała? A może to ten krok do realizmu, na który nigdy nie zdecyduje się konkurencja z EA Sports?
Ani to, ani to - to czystej wody trolling. Widzicie, PES od kilku edycji pozwala na edycję bannerów drużyn i wypisywanie na nich własnych haseł. Nie jest to szczególnie znana funkcja, bo i kto w trakcie wirtualnego starcia gapi się na trybuny.
Dlatego tak prosto wkręcić tysiące ludzi. Was już nie wkręcą, więc naprostujcie jeszcze znajomych, co?
Maciej Kowalik