Jarosław "pasha" Jarząbkowski wraca. Nie jest to powrót, jakiego niektórzy mogliby się spodziewać
Legenda polskiego e-sportu znowu pojawi się w pojedynkach CS:GO, ale jeszcze nie jest to powrót na sam szczyt. Rola "pashy" jest jednak bardzo ciekawa.
Po zawieszeniu działalności Virtus.pro "pasha" odszedł z zespołu na początku 2019 roku. Próbował swoich sił między innymi z własną drużyną - Youngsters - jednak bez większych sukcesów. W międzyczasie pojawiły się też testy w x-kom Ago.
W sierpniu były zawodnik Virtus.pro dołączył do Team Liquid. Teraz poznaliśmy szczegóły współpracy. "Pasha" tworzy team, w którym będzie mentorem dla młodszych.
Oczywiście w barwach Liquid Biceps Jarosław "pasha" Jarząbkowski też będzie występował. Zespół ma rywalizować w rozgrywkach organizowanych przez Polską Ligę Esportową.
"Pasha" to zawodnik, który może kojarzyć się nawet osobom nie śledzącym e-sportowych zawodów. W Polsce zdobył dodatkową sympatię swoimi livestreamami - transmitował swoje rozgrywki z domu, a chętni wpłacali mu pieniądze. W tle było słychać żonę i dziecko "pashy", a sam zawodnik rozbawiał widzów swoimi tekstami. Ta naturalność przyciągała. Jeden z fanów z Ameryki w ciągu kilku dni łącznie przelał w prezencie… 10 tys. dolarów.
Niedawno dowiedzieliśmy się też, co robi inna polska legenda e-sportu: Filip Kubski. "Neo" poza tym, że wspomaga twórców nowoczesnej kuwety, zszedł się z “Tazem” i współtworzą polską drużynę Honoris.