Japonia dalej się martwi - tym razem Takeuchi
Niedawno w modzie wydawało się narzekanie na to, jak to Japończycy są zacofani, brakuje im know-how i generalnie odstają jeśli chodzi o tworzenie gier w stosunku do Zachodu. Przodowali tutaj Kojima i Hamamura z Enterbrain. Teraz dołączył do nich Jun Takeuchi z Capcomu, który kończy prace nad Resident Evil 5:
Martwię się o ruchy ze strony zachodnich deweloperów. Ich celem teraz jest Japonia - ostatni duży rynek. Prawda jest taka, że zachodnie studia tworzą wspaniałe gry i będą robiły to dalej także w następnym roku. (...) Nie jest dobrze, jeśli japońscy deweloperzy tworzą gry, które nie podobają się Japończykom.Założenie, że deweloperzy w przyszłym (już tym) roku będą robili dobre gry jest w miarę pewne. Ale akurat gra Takeuchiego sprzeda się pewnie świetnie i na rodzimym jego rynku i na świecie... Tak, wiemy to w sumie od dawna, że inni mogą czy też powinni się martwić. Jeśli jednak chodzi o sprzedaż zachodnich gier w KKW... cóż, myślę, że prędzej doczekamy się zamarzniętego piekła, niż większości niejapońskich gier w top 10 od Media Create.
Jakub Tepper
[via Develop]