Oczywiście za pomocą typowo japońskiej reklamy, w której młodzi ludzie wygłupiają się przed kamerą z przyklejonym uśmiechem.
Mam dziwne wrażenie, że Japończycy nie kupią Kinecta, bo czekają już tylko i wyłącznie na Nintendo 3DS, które przewróci tamten rynek do góry nogami.
[via Andriasang]
Paweł Winiarski