Dalej uważam, że główny bohater porusza się jak człowiek guma. Abstrahując od tego, że na Wii nie sprzedaje się praktycznie nic poza Mario i prostymi grami ruchowymi, to kogo obstawiacie na zwycięzcę bondowego starcia? Blood Stone, czy odświeżone GoldenEye 007?
Paweł Winiarski