W Journey gracze nie są podpisani swoimi ksywkami. Jedynie znakami, które odróżniają ich od innych. Jaki był Wasz?
Zastanawiam się ile unikalnych znaków zostało zamieszczonych w grze. Teoretycznie każdy znak składał się z czterech symboli. Na początku przyjąłem, podświadomie, że istnieje dziewięć wariantów symboli, to by oznaczało 9999 6561 możliwych kombinacji. To trochę mało, w Journey zagra więcej osób, więc znaki będą się powtarzały.
Jednakże chwila spędzona z pierwszym z brzegu screenem z gry pokazała, że symboli w Podróży jest znacznie więcej, co najmniej dwanaście:
Na dodatek każdy mogą być one przekręcone na cztery różne sposoby (choć część symboli jest na tyle symetryczne, że mają mniej możliwości). Jeżeli przyjmiemy więc, że może być około 40 wariantów symboli, oznaczałoby, że jest około 2560000 możliwości. To już całkiem nieźle.
Zacząłem się jednak zastanawiać głośno, że w gruncie rzeczy, jeśli każdy symbol składa się z dziewięciu kwadracików, które mogą być albo puste, albo pełne, oznaczałoby to możliwości jest znacznie, znacznie więcej. Razem z Tomkiem Kuterą i Sławkiem Serafinem wpadliśmy w matematyczny szał:
Czuliśmy się jak Bertrand Russell i inni bohaterowie Logikomiksu.
Koniec końców, z pomocą czynników zewnętrznych udało nam się ustalić, że jeśli rzeczywiście jest więcej niż te 12 symboli, to liczba unikalnych znaków sięga 68 719 476 736. W takim wypadku minie naprawdę wiele lat, zanim wszystkie znaki znajdą swojego indywidualnego właściciela.
Więc, jak Wy mieliście na imię podczas Waszej podróży?
Konrad Hildebrand
