Jak wygrać mecz StarCrafta przegrywając?
Trzeba być mistrzem podstępu i dokładnie przewidzieć postępowanie przeciwnika. Albo po prostu zaryzykować.
12.01.2012 | aktual.: 21.01.2016 17:09
Nie gracie w StarCrafta 2 i nie wiecie o co chodzi? Już tłumaczę:
Gracz sterujący czerwonym Zergiem rozpoczął mecz od bardzo agresywnego otwarcia znanego 6poolem. Jest to zagranie niemalże va banque: bez marnowania surowców na robotników, zbiera się 200 kryształów i stawia się Spawning Pool, strukturę odpowiedzialną za produkcję podstawowej jednostki bojowej - zerglingów. 6pool kosztem osłabionej ekonomii (kryształy w innym wypadku przeznaczyłoby się na kolejnych robotników zwiększających wydobycie) pozwala na wyprodukowanie sześciu zerglingów, które odpowiednio szybko dostarczone do bazy przeciwnika powinny zagwarantować zwycięstwo.
I wszystko by się udało, gdyby nie to, że niebieski Terran przewidział to i chyłkiem rozpoczął produkcję drugiego centrum dowodzenia, głównego budynku, który można podnieść i przetransportować w inne miejsce. A na dodatek załadować robotników do środka. Budowa drugiego centrum dowodzenia to jedno. Drugie, to takie ustawienie podstawowych robotników wokół pierwszego, aby wyglądało na to, że doszło do rozłączenia i dawno opuścił grę.
Sterujący Zergami gracz wpada do bazy niebieskiego, widzi, że nic się nie dzieje, niszczy co się da, a następni obiega całą mapę szukać ewentualnych budynków. Nie znajduje ich, bo Terranin odleciał w miejsce, w którym zerglingi go nie zobaczą. Czerwony nie wie co robić, myśli, że to jakiś błąd StarCrafta i wychodzi z meczu.
Wygrana trafia do niebieskiego Terrana!
Konrad Hildebrand