Mowa oczywiście o grawitacji, która gwarantuje, że wszystko (choćby nie wiem, jak dziwnie wyglądało) co poleci w górę, musi również spaść.
Wszystko to wygląda fajnie i zachęca do eksperymentów, ale znowu wydaje mi się, że każdym kolejnym trailerem autorzy gry opowiadają ten sam, lekko zmodyfikowany dowcip. Może za wcześnie pochwalili się wszystkimi, szalonymi możliwościami głównego bohatera? Oby do premiery gry udało im się pokazać coś ciekawszego.