Jak to Microsoft przestał być tym złym

Microsoft nie należał nigdy do specjalnie lubianych firm. Niedawno zaczęło się to jednak zmieniać. Zresztą - powiedzcie sami - bardziej lubicie swoje Xboksy 360 czy nie lubicie Windowsów?

marcindmjqtx

23.12.2010 | aktual.: 06.01.2016 14:54

Zanim zaczniecie dyskutować polecamy lekturę tekstu Microsoft da się lubić, który znajdziecie na technologie.gazeta.pl. Oto jego fragment:

Dlaczego? Konkurujący z Google o miano "największego zła tego świata" Microsoft powoli zmienia strategię rozwoju. Co ważne dla nas - na lepsze. Z "bezdusznego monopolisty" przeobraża się w firmę przyjazną, zdystansowaną do siebie i przedstawiającą dobre produkty. Aby tak się stało korporacja musiała jednak przejść prawdziwą drogę krzyżową. Co gracze zawdzięczają marce Xbox? Sprawdź

I coś w tym jest. Teraz narzekamy i nie lubimy Apple, Google i Facebooka. To oni zbierają o nas dane, sprzedaję je innym firmom i są ogólnie niefajne. Microsoftowi udało się ocieplić swój wizerunek i nie sposób tego nie zauważyć.

Co ciekawe - stało się to głównie dzięki Xboksowi i grom. W końcu przestała być to firma, która narzuciła ludzkości jarzmo pakietu Office, Media Playera i Windowsa, a zaczęła być tą fajną korporacją, która zapewnia nam rozrywkę i umożliwia pogranie w fajne gry. Co więcej - armia blogerów i podcasterów Microsoftu, z J Allardem na czele, wyraźnie pokazała, że teraz to MS jest cool. Wystarczy przypomnieć sobie, jak wyglądała pierwsza prezentacja Xboksa 360 na E3.

No i nie należy zapominać o jeszcze jednym:

Paradoksalnie - siła, wielkość i zła prasa konkurentów sprawiły, że koncern z Redmond odzyskał szansę na poprawę wizerunku. Bo ludzie lubią kibicować słabszym. Odpowiednie nazewnictwo na taką sytuację znajdziemy w słownictwie amerykańskiego marketingu politycznego - to "efekt underdoga", czyli (w polityce) przenoszenie głosów na słabszego kandydata, które może doprowadzić do jego niespodziewanej wygranej w wyborach. A mówiąc kolokwialnie - powinniśmy lubić Microsoft, ponieważ coraz mniej lubimy innych gigantów. Do tego dochodzi ostatni element układanki - dobre produkty. A tych w ostatnim czasie jest całkiem sporo. Polecamy lekturę całości tekstu.

Piotr Gnyp

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościmicrosoftbranża
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.