Jak to jest obudzić się w wirtualnej rzeczywistości? Ktoś spędził 48h w goglach VR

Wszystko w imię nauki!

Jak to jest obudzić się w wirtualnej rzeczywistości? Ktoś spędził 48h w goglach VR
Patryk Fijałkowski

Dean Johnson z Braindwidth wraz z Sarah Jones z Coventry University postanowili przeprowadzić eksperyment polegający na przebywaniu w wirtualnej rzeczywistości przez 48h. W tym czasie wykonywali zarówno typowe, codzienne czynności w rodzaju snu, jedzenia czy oglądania filmu, jak i nieco bardziej ekstremalne - chodzili po skrzydle samolotu i jeździli na gokartach, a Dean zrobił sobie tatuaż. We wszystkim jest jednak haczyk - para badaczy zdejmowała gogle co godzinę na pięć minut, by nagrywać vloga i korzystać z ubikacji.

Czy ma to w takim razie sens? O ile częste przerwy odbierają trochę efektowności całego przedsięwzięcia, o tyle wyniki i tak mogą być interesujące. Po pierwsze: naukowcy przeżyli. Po drugie: nie odnotowano wymiotów, choć może te akurat działy się po cichu za kulisami? Zdrowotne ryzyko było zresztą powodem, dla którego ani Oculus, ani Valve, ani Sony nie angażowali się w eksperyment. Trudno im się dziwić - podczas korzystania czy to z PS VR, czy Oculus Rifta, co i raz jesteśmy informowani o tym, by często robić przerwy i odpowiednio dawkować sobie wirtualną rzeczywistość. A tu takie szaleństwo.

#VR48 - Immersion Possible

Johnson i Jones badali granice korzystania z wirtualnej rzeczywistości i środki, jakie trzeba przedsięwziąć, by uczynić ją jak najprawdziwszą. Do eksperymentu wykorzystali głównie GearVR, który pozwala na mobilność. Badani wiele czasu spędzili też nie tyle odpalając jakieś fantastyczne miejsca w VR, co obserwując świat bezpośrednio przez kamerę telefonu. Co ciekawe, gdy w taki sposób chodzili po skrzydle lecącego śmigłowca, nie do końca wierzyli, że dzieje się to naprawdę. Wszystko przez ograniczoną widoczność. Ta jednak nie była wielką przeszkodą na torze z gokartami - tam z goglami na głowie udało się operować pojazdem tak, by nie zaliczyć kraksy. Mózg szybko dostosował się do reagowania na świat widziany przez kamerę.

Obraz
Obraz

Ciekawe czy takie eksperymenty kiedyś nie będą już niczym niezwykłym? Podejrzewam, że cyberpunk w cięższej lub lżejszej formie w końcu do nas dotrze. Sam podczas zeszłorocznego testowania różnych gogli zauważyłem, że mój organizm z czasem przyzwyczaił się do wirtualnej rzeczywistości i coraz lepiej ją znosił. Zatem naturalną koleją rzeczy i kolejne wersje gogli będą wygodniejsze, i my staniemy się mniej podatni na efekty uboczne użytkowania. I nawet gdyby VR-owe gry miały nigdy nie podbić serc graczy, to nowa technologia zdecydowanie przyda się w innych dziedzinach.

Patryk Fijałkowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.