Jak przeszedłem Dragon`s Lair. To znaczy obejrzałem

Lubię nadrabiać growe zaległości, lubię też cyfrowe dystrybucje za to, że tak ułatwiają dostęp do starych hitów. Dragon's Lair długo był na liście "do zagrania" i w zeszłym tygodniu, dzięki PSN-owi, wreszcie się udało.

Jak przeszedłem Dragon`s Lair. To znaczy obejrzałem
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Nie miałem okazji zagrać w Dragon's Lair podczas jego premiery. W 1983 nie było mnie jeszcze na świecie. Przez kolejne ćwierć wieku również nie udawało mi się na własne oczy zobaczyć, jak Dirk The Daring ratuje księżniczkę Daphne z łapsk smoka. Aż do teraz. I wiecie, nie udało mi się skończyć tej gry. Ale obejrzałem ją w całości.

Rok temu złośliwi twierdzili, że Heavy Rain to nic nowego, bo wszystko już było w Dragon's Lair. W istocie, gra z lat 80. rzeczywiście polega na naciskaniu odpowiedniego przycisku w odpowiednim momencie i oglądania następnej części filmiku, niczym w Heavy Rain, ale nie da się zauważyć ewolucji, jaką na przestrzeni lat przeszedł gatunek zwany interaktywnym wideo. Hi hi.

W Dragon's Lair, w wersji z 2011, informacja o guzikach, które trzeba nacisnąć, umieszczona jest:

A w Heavy Rain:

Można się śmiać, ale to zasadnicza zmiana wpływająca na jakość zabawy. W 1983 Dragon's Lair wzbudziło sensację swoją animowaną grafiką - odpowiadał za nią weteran Disneya, Don Bluth. To był 1983 rok, inne gry wyglądały tak. Lub tak. Albo tak. Nie dziwi więc, że gra stała się przebojem automatów.

Obecnie, siedząc na kanapie przed dużym telewizorem, umieszczenie guzików w lewym dolnym rogu ekranu jest skrajnie niefunkcjonalnym rozwiązaniem. Zamiast patrzeć na to, co dzieje się na ekranie, patrzę się w jego jeden punkt z boku i wszystko, co narysował Bluth, mi umyka.

To raz.

Dwa, to automatowy rodowód gry. Mogę rozpocząć grę z trzema, pięcioma lub nieskończoną liczbą żyć. Każda pomyłka, to strata życia. Utrata wszystkich żyć - konieczność rozpoczynania całej gry od nowa.

Autorzy Dragon's Lair w bardzo sprytny sposób poradzili sobie z grożącym grze poczuciem powtarzalności: DL podzielono na króciutkie scenki, które za każdym razem rozgrywane są w innej kolejności. Miło. Ale w 2011 roku gapienie się w jeden punkt ekranu i naciskanie guzika w odpowiednim momencie to już trochę za mało.

Dlatego też nie skończyłem Dragon's Lair. Po kilku próbach machnąłem ręką i skorzystałem z opcji "obejrzyj grę" i w spokoju podziwiałem kreskę Blutha. Niestety, scenki w filmie nie były już wyświetlane losowo.

Dragon's Lair na PSN-ie kosztuje 36 złotych, co jest trochę wysoką ceną jak za kilkanaście minut filmu animowanego, ale wszyscy miłośnicy historii wirtualnej rozrywki powinni skorzystać z tej okazji do nadrobienia zaległości.

Konrad Hildebrand

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne