Jak poszło Dead Space Extraction?
Żeby załapać się do top 10 wrześniowych NPD trzeba było mieć sprzedaż na poziomie 200 tysięcy kopii. Jak więc poszło jednej z ciekawszych ostatnimi czasy gier na Wii - Dead Space: Extraction? W końcu Dead Space to dość znana marka, grę wydawało EA, zaś na ilość Wii w domach nie można narzekać. Co więcej - wszyscy wiemy, że gier dla dojrzalszych odbiorców nie ma na tej platformie za dużo. Wszystko wskazuje na to, że tytuł powinien odnieść sukces.
No ale niestety tak się nie stało. Pamiętacie, jak podczas debaty o polskiej branży gier dowiedzieliśmy się, że 15-20 tysięcy kopii jak na nasze warunki to sukces? No cóż, DS: Extraction nawet w Polsce nie byłoby sukcesem (pomijając na chwilę sytuację Wii w naszym pięknym kraju).
Jak udało dowiedzieć się EDGE gra sprzedała się w 9 tysiąca sztuk wg NPD. Serio.
Dlaczego? Jesse Divinch z EEDAR twierdzi, że zawinił marketing.
Electronic Arts nie reklamowało tej gry tak bardzo jak swoich innych tytułów. A sukces lub porażka na Wii jest mocno skorelowany z nakładami na marketing. Ponieważ EA wydało bardzo mało na marketing, jestem przekonany, że nie byli zaskoczeni wynikami sprzedaży. Nie wierzę też, że są nimi rozczarowani. No ładnie, jak widać na Wii nie ma znaczenia czy gra jest dobra czy zła, ale ile wyda się na jej reklamę. Smutne, ale prawdziwe.
Warto tu jednak nadmienić, że gra ukazała się w Stanach dopiero pod koniec miesiąca i być może w październiku i listopadzie pójdzie jej nieco lepiej. Analitycy przewidują, że może być to w sumie około 20 tysięcy kopii.
To już kolejny tytuł przeznaczony dla nieco dojrzalszego odbiorcy na platformy Nintendo, który sprzedaje się słabo. Mam nadzieję, że mimo to, raz na jakiś czas będą pojawiać się kolejne takie pozycje.
A samo Extraction zapowiada się naprawdę fajnie. Nie udało mi się jeszcze jakoś bardzo wgryźć w ten tytuł, ale po paru godzinach zabawy muszę powiedzieć, że tytuł mi się podoba. Za jakiś czas powinna pojawić się recenzja.
[via EDGE]