Jak Kevin Spacey trafił do Call of Duty: Advanced Warfare - opowiada Mike Mejia ze Sledgehammer Games

Patrząc na zwiastun nowego Call of Duty łatwo się pomylić - wirtualny aktor wygląda jak prawdziwy. To, że wciela się w szefa prywatnej firmy wojskowej, to także nie przypadek - rola jest jakby dla niego stworzona...

Jak Kevin Spacey trafił do Call of Duty: Advanced Warfare - opowiada Mike Mejia ze Sledgehammer Games
marcindmjqtx

20.08.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:31

Call of Duty to jedna z największych marek w świecie gier. Co roku nową odsłonę tej serii strzelanek kupują miliony osób na całym świecie. Gdzie miałby się pojawić obecnie jeden z najpopularniejszych aktorów świata, jeśli nie tutaj? O tym, skąd w grze wziął się Kevin Spacey, rozmawialiśmy w czasie ostatnich targów Gamescom z Mike'em Mejią, producentem w studiu Sledgehammer Games.

Pomysły na postać i odpowiedniego aktora do tej roli pojawiły się w naszych głowach właściwie w tym samym momencie. Gdy wymyślaliśmy korporację ATLAS, prywatną firmę wojskową, zawsze wiedzieliśmy, że powinna mieć wyrazistą osobę zarządzającą. Gdy wieszaliśmy postaci na ścianie w biurze, jako wzór dla artystów, to w miejscu szefa zawsze wieszaliśmy zdjęcie Kevina Spacey. To był nasz pierwszy wybór i jakoś tak tę postać rozwijaliśmy, myśląc o nim. Jakaż była nasza radość, gdy dowiedzieliśmy się, że zgodzi się wcielić w Johathana Ironsa - cały scenariusz napisaliśmy dookoła tej postaci. Mejia przyznaje, że inspirowało ich wiele znakomitych seriali TV, jakich ostatnio dużo się pojawiło - nie tylko "House of Cards", ale też "Breaking Bad" czy nawet "The Walking Dead". Ich cel był jasny: stworzyć opowieść napędzaną przez bardzo wyrazistych bohaterów. Postać Franka Underwooda wykreowana przez Spacey w "House of Cards" była jednym z przykładów. Ale choć twórcy są fanami serialu, to Mejia podkreśla, że chcieli opowiedzieć własną historię. Podobieństwa są przypadkowe - u nich wymyślanie fabuły zaczęło się od tematu prywatnej firmy wojskowej.

Kevin Spacey w Call of Duty: Advanced Warfare - kadr ze zwiastuna

Szukaliśmy jak najwięcej informacji o takich korporacjach. Wystarczy popatrzeć, co działo się na świecie wtedy, co dzieje się teraz - znaczenie prywatnych oddziałów wojska rośnie, coraz więcej o nich wiemy. Pomyśleliśmy: a co gdyby pociągnąć to dalej? Zlikwidować zupełnie kraje i narody? Już nie walczysz "przeciw" lub "dla" Rosji czy Chin, to jest zupełnie inny konflikt, wojna prywatnych korporacji. Podczas rozmowy z Mejią zaciekawiło mnie też, jak Kevin Spacey trafił na ekran, bowiem jego wirtualna postać wygląda niezwykle podobnie do oryginału.

Technologia nowej generacji pozwoliła nam na więcej. Gdybyśmy robili to tradycyjnie, to po prostu nagralibyśmy jego głos i dodali do zrobionej przez nas postaci. Tym razem jednak uchwyciliśmy jego wygląd i zachowania naraz. Miał na sobie specjalny skafander do motion capture, nagrywaliśmy jego ruchy, to jak mówi, a także jego głos, gesty a nawet mimikę, choćby to jak się uśmiecha czy chrząka. Zachowania modelu w grze w całości pochodzą od aktora.  Korzystaliśmy z takiej samej technologii jak choćby przy filmowaniu „Avatara” w Holywood. Ekscytujące było, że nagrywaliśmy aktora na scenie, a obok filmowana była duża filmowa produkcja. Możemy teraz zrobić w grze to samo, co w filmie. Call of Duty: Advanced Warfare [TRAILER] Oprócz Kevina Spacey w Call of Duty: Advanced Warfare pojawią się też inni aktorzy, np. Troy Baker i pozostali, których wydawca gry nie chce na razie ujawniać. W ich przypadku także zastosowano technologię przechwycenia całokształtu aktora - tak powstają wszystkie postacie w nowej grze.

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościps3xbox 360
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.