Jak gracz komputerowy prawie został zawodem
Parę tygodni temu w polskiej sieci pojawiła się wiadomość, że, hurra, gracz komputerowy jest zawodem uznanym przez polskie prawo. Okazało się to nieprawdą, ale, jak w każdej legendzie, i w tej kryło się ziarnko prawdy...
27.06.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:35
Sprawa wyglądała bowiem tak: owszem, "gracz komputerowy" pojawił się w projekcie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy z 16 grudnia 2009 roku. Ostatecznie został jednak z niej wycofany i rozporządzenie obowiązujące od 1 lipca 2010 roku już takiej pozycji nie zawiera. Dlaczego? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Dlaczego więc gracz w ogóle pojawił się na liście, w dodatku w grupie elementarnej "sportowcy zawodowi"?
Eksperci Instytutu ustalili bowiem, iż na rynku pracy funkcjonują osoby pełniące rolę zawodowych graczy, których zadaniem jest dopracowanie gry komputerowej zanim trafi na rynek. Wynikiem pracy gracza komputerowego jest często wnikliwy raport na temat gry, ewentualnych błędów, możliwości jej ulepszenia i dostosowania do potrzeb potencjalnych użytkowników. Gracz komputerowy może zajmować się też weryfikowaniem poprawek zgłaszanych przez testerów. Najlepsi gracze komputerowi grają na serwerach internetowych, startują w turniejach i ligach (krajowych i międzynarodowych), otrzymują pensje (zwykle kilka tysięcy złotych miesięcznie) oraz nagrody za zwycięstwa. Pojawiło się też określenie cybersport czy e-sport. Projekt ulegał jednak dalszym zmianom:
W projekcie z 29.01.2010 r. nie było już zawodu gracz komputerowy, zaproponowano natomiast zawód tester gier komputerowych sklasyfikowany pod numerem 251903, w grupie elementarnej 2519 Analitycy systemowi i specjaliści do spraw rozwoju aplikacji komputerowych gdzie indziej niesklasyfikowani. Eksperci uznali bowiem, że na polskim rynku pracy mało jest jeszcze zawodowych graczy komputerowych (zawód ten jest bardziej popularny zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Korei), a bardziej rozpowszechniony jest zawód testera gier (którego obowiązki mogą być takie same, jak opisane powyżej). Ostatecznie jednak i tester gier nie stał się zawodem:
(...) po konsultacjach z ekspertami ds. IT uznano, że osoby, których głównym zadaniem jest testowanie gier komputerowych powinny być klasyfikowane w grupie zawodów 251903 tester oprogramowania komputerowego, a pozostali gracze komputerowi w grupie 251990 pozostali analitycy systemowi i specjaliści do spraw rozwoju aplikacji komputerowych gdzie indziej niesklasyfikowani. Czy powinniśmy się wobec tego martwić albo złorzeczyć na takie postanowienie Ministerstwa? Niekoniecznie. Klasyfikacja zawodów ma tak naprawdę nieduże znaczenie praktyczne.
Wpisanie zawodu do klasyfikacji ma niewielkie znaczenie dla poszczególnych osób i grup zawodowych. Jest to jedynie odnotowanie faktu wykonywania zawodu na rynku. Nie oznacza to jednak, że gracze nigdy nie pojawią się w rzeczonej klasyfikacji. Jest ona bowiem aktualizowana co trzy lata, a wniosek o dodanie nowej na niej pozycji na tej stronie mogą złożyć "ministerstwa lub urzędy centralne, stowarzyszenia, związki zawodowe, organizacje pracodawców czy też inne instytucje merytorycznie kompetentne dla danego zawodu/specjalności."
Tak więc, szansa na oficjalne zostanie przez "gracza komputerowego" zawodem nadal istnieje. Wartość takiego faktu byłaby jednak jedynie symboliczna.
Treść obowiązującego rozporządzenia jak i klasyfikację zawodów i specjalności można znaleźć na stronie internetowej publicznych służb zatrudnienia.
Tomasz Kutera, Piotr Gnyp