Itagaki przeprasza za zbyt trudne gry
Świat się zmienia - gry stają się coraz przystępniejsze, a twórca znany do tej pory ze swej bezkompromisowości przeprasza za swoje zbyt trudne produkcje.
W wywiadzie dla EDGE czytamy:
Słuchajcie, powiem tyle: ostatni boss w Dead or Alive 4 był zdecydowanie za trudny. To ja jestem za to odpowiedzialny i przepraszam. To moja wina. O mamo, ileż czasu spędziłem klnąc na czym świat stoi przez tę walkę. Tak, była za trudna. Przeprosiny przyjęte.
W Ninja Gaiden specjalne ustawiono tak wysokim pozom trudności. Gra to w końcu nowa wersja klasycznego tytułu dla wyjadaczy więc chciałem by hardcorowcy byli szczęśliwi. [...] Przy Ninja Gaiden 2 chciałem, by więcej osób zagrało w tę grę i dobrze się przy tym bawiło, ale... zabrakło nam czasu na zbalansowanie. To była tragedia. Naprawdę. Skończyliście Ninja Gaiden 2? Przyznam się, że ja nie. W pewnym momencie po prostu odechciało mi się.
No ale po co to wszystko Itagaki mówi? Po to, by przekonać nas, że z Devils 3rd będzie wszystko w porządku. Nad grą czuwa zespół testerów, który ma zapewnić na jej zbalansowanie i przystępność dla różnych graczy. Zarówno tych uwielbiających niemożliwe do wykonania zadania, jak i tych chcących sobie po prostu miło spędzić czas. Cóż, miejmy nadzieję, że tak faktycznie będzie.
[via CVG]
Piotr Gnyp