Istnieje zabawne wytłumaczenie, dlaczego nigdy nie zagraliśmy w Halo Portable Wars
Albo Forzę Legends czy Gears of War: Ultimate Pocket Edition.
24.07.2016 13:47
Pamiętacie czasy, gdy na rynku konsol przenośnych było więcej niż jeden gracz? W Polsce to PSP przez kilka lat stanowiło definicję kieszonsolki, a nie (ostatecznie bogatsze w rewelacyjne tytuły) Nintendo DS. Oba sprzęty do dziś dumnie zajmują przestrzeń mojej domowej groteki, na obu wielokrotnie straciłem jakąś noc. Czytaliśmy wtedy wiele razy, że Microsoft też planuje wpaść na tę imprezkę. Ostatecznie minęły dwie generacje konsolek, a gigant z Redmond odpuścił temat zupełnie.
Czy to oznacza, że plotki pozostawały wyłącznie plotkami? Z całą pewnością nie. Dawny szef Xboksa, Robbie Bach, rozmawiał niedawno z IGN-em i poruszył wątek wczesnych planów, jakie firma miała ówcześnie na konkurenta dla PSP. "Xboy", jak nazywali go wtajemniczeni, nigdy jednak nie opuścił fazy koncepcyjnej. Dorobił się wielu rysunków, ale nigdy żadnego prototypu.
Próbowali jednak dojść do czegoś. Firma odczuwała potencjał w tej części rynku i wiedziała, że powinna odegrać swoją rolę w przenośnym ekosystemie. Xboy (nie zawsze był Xchłopcem, ale ponoć zawsze miał magiczne "X" w nazwie) nigdy nie stał się rzeczywistością z bardzo błahego powodu. "Po prostu nie mogliśmy się skupić. Brakowało w nas odpowiedniej energii". Ostatecznie to zabawne lenistwo opłaciło się Microsoftowi, gdyż mocniej skupili się na stacjonarnej konsoli (wszak Xbox 360 przez większość życia generacji wygrywał z PS3), a rynek mobilny chwilę później przejęły smartfony.
Rok wcześniej, w podobnym wywiadzie dla GeekWire, tłumaczył to jeszcze nieco oficjalniej:
Koniec końców firmie z Redmond wyszło to na dobre. Mieli fantastyczny występ na scenie siódmej generacji. Dodatkowo nie musieli mierzyć się z podobną wtopą, jaką Sony zaliczyło z PlayStation Vita. Rynek mobilny to teraz same smartfony. Same smartfony... i 3DS, który w magiczny sposób utrzymał się na powierzchni. Choć czasy konsolki Nintendo również zbliżają się niechybnego końca. W tym roku dostanie jeszcze jedną, najwyraźniej gigantyczną premierę, a potem? NX, jak sądzę, dla którego plotka "hybryda konsoli stacjonarnej i przenośnej" jest obecnie chyba najlepszą opcją.
Adam Piechota