Iron Harvest szuka wsparcia

Gra w realiach świata 1920+ stworzonego przez Jakuba Różalskiego powoli zbliża się do premiery. Według wszystkich zapowiedzi niemieckiego studia King Art Games pogramy w nią już w tym roku na PC, MacOS, PS4 oraz Xboksie One.

A jednak, czy to na skutek chęci wydania gry na Linuxa, czy z powodu zbyt dużych ambicji - studio wypuściło niedawno film zapowiadający uruchomienie kampanii crowfundingowej na Kickstarterze. Już 13 marca gracze będą mogli wesprzeć projekt. Nie znamy jeszcze ani kwoty, którą studio będzie chciało zebrać, ani dodatków, które dostaną wpłacający. Ja po cichu liczę na jakąś figurkę mecha...

O tym, że gra pojawi się na Kickstarterze, wiedzieli już jej fani, ponieważ pod koniec stycznia studio przeprowadziło wśród nich ankietę (informacje o niej można było znaleźć na ich profilu na Facebooku). Na podstawie jej wyników podjęto decyzję o uruchomieniu akcji.

W 2016 roku pisał o tej grze Bartek Stodolny. Porównywał ją do takich tytułów jak Company of Heroes czy Dawn of War II. Biorąc pod uwagę to oraz oryginalne uniwersum, które niektórzy z Was znają pewnie ze znakomitej gry planszowej Scythe - będzie na co czekać.

A co już mamy? W grudniu studio zaprezentowało nam takie oto wideo:

Widać zatem, że to coś więcej niż same grafiki i koncepcje jednostek. Ja tam jestem gotowa zaryzykować i 13 marca zajrzę na Kickstartera. Mój mech porasta już rdzą i nie mogę się doczekać, aż będę go mogła wyprowadzić ze stodoły i ruszyć do boju.