iRecenzja: Trucks and Skulls
Angry Birds kontra Dyskoteka w Remizie, czyli latające ciężarówki w Trucks and Skulls.
Powiedzmy jedną rzecz wprost: T&S to klon Angry Birds, na szczęście nadzwyczaj udany i z własnym charakterkiem. Ewidentnie twórcy wyszli z założenia, że kolorowe, szczebioczące ptaszki potrzebują naładowanego testosteronem odpowiednika dla prawdziwych twardzieli, którzy zamiast jeść miód, żują pszczoły, a zamiast strzelać ptaszkami w świnki, wystrzeliwują eksplodujące monster trucki w stronę metalowych czaszek.
Podobało mi się:
- Mechanika: sprawny klon AB, z różnymi ciężarówkami odpowiadającymi pikującym, wybuchającym i bombardującym ptaszyskom
- Dewastacja: gra kładzie większy nacisk na eksplozje i premiuje niszczenie otoczenia: idealny pokonanie poziomu nie pozostawia przysłowiowego kamienia na kamieniu
- Klimat: macho z przymrużeniem oka: monster trucki z płomieniami, ostre riffy przygrywające kluczowym momentom
- Grafika: wszystko jest czytelne, ma swój konsekwentny, heavy-metalowy styl
Nie podobało mi się:
- Sterowanie: mechanizm wyrzutni ciężarówek jest nieco mniej precyzyjny, niż ptasia proca
- Zoom: nie zawsze działa idealnie płynnie, co czasami wymusza nerwowe „poprawianie” kamery
Trucks & Skulls!
Błażej Krakowiak