iRecenzja: The Deep
The Deep to jedna z tych gier, której głównym celem jest zbieranie przeróżnych przedmiotów znajdujących się pod wodą czy pod ziemią. Podobnych produkcji było już wiele i choć gra 3G Studios nie jest zbyt popularna, to warto zwrócić uwagę na głębiny grywalności jaką z sobą niesie.
Co mi się podobało: 1. Oprawa - Ta naprawdę potrafi zachwycić. I nie mówię tu tylko poziomach, które wręcz tętnią życiem, ale też o naszych miejscach wypadowych. Jest ich kilka i w każdym znajdziemy sklepik, w którym zaopatrzymy się w potrzebne przedmioty. Warstwa graficzna utrzymana jest w kreskówkowym stylu, który bardzo przypadł mi do gustu i myślę, że Wy także szybko złapiecie klimat gry.
2. Żywotność - W App Store można zobaczyć na jednym z przykładowych obrazków mapę z wyspą - tak, tych poziomów jest aż tyle. Każdy ma dość spore rozmiary i liczne rozwidlenia. Nawet kiedy zakończymy główną oś rozgrywki, dla chętnych pozostaje zbieranie sprytnie poukrywanych znajdziek.
3. Bohater - Poznajemy go głównie dzięki świetnym dialogom, które potrafią być przekomiczne. Niech za przykład posłuży tu marynarz, który daje nam zadanie znalezienia jego czapki. Nasz bohater pyta, dlaczego jej szukamy, skoro jedną już ma (co widać na rysunku postaci). Ten odpowiada... że najwyraźniej rysownikowi nie chciało się go rysować dwa razy. Ogromny plus za dystans do siebie idzie do dewelopera (3G Studios). 4. Muzyka - Niewiele można znaleźć tytułów z App Store, które mogą pochwalić się tak dobrym udźwiękowieniem. Muzyka została dobrana znakomicie, podczas grania często nuciłem sobie zapamiętane melodie. Nie jest to też żadna monofonia, ale wysokiej jakości dźwięki, których przyjemnie się słucha. Trudno jest potem grać bez głosu, co jest jej chyba jedynym minusem.
Co mi się nie podobało: 1. Przenikanie obiektów - Musiałem się długo zastanowić, zanim znalazłem jakąkolwiek wadę. Naprawdę, ciężko mi było wydłubać jakiś szczegół, który znacząco wpłynął na przyjemność grania. Możecie przymknąć więc na ten punkt oko, a ja wytłumaczę, co mam na myśli. Otóż na mapach często są poukrywane sekretne przejścia i często trzeba trochę pomyśleć, zanim się do nich dojdzie. Tutaj sprawę można sobie ułatwić, patrząc na skały, gdzie widać łączenia sprite'ów i łatwo wychwycić przejścia. Tak samo, kiedy płyniemy za skałą, kiedy nurek jest niewidoczny, można zacząć płynąć w stronę skały- zobaczymy kawałek kombinezonu, który wystaje ze środka skały. Tak, to tylko tyle.
Cena/jakość $3,99/ 2,99 euro w App Store to nie jest mało, ale widać, że te pieniądze nie wzięły się znikąd. Gra została dopracowana i dla fanów tego typu produkcji jest to pozycja obowiązkowa. Dla reszty - naprawdę warto spróbować. A nuż polubicie nurkowanie?
Link do AppStore Rafał Pierścionek
