iRecenzja: Pidgeon Squadron

Gołębie to zorganizowana szajka miejskich dywersantów i szpiegów. Dowody? Dranie bacznie nas obserwują, kiedy nam wydaje się, że niewinne stworzonka jedynie szukają pożywienia. Przypatrzcie się im. Sądzimy, że odpoczywają na gzymsie - nie, nie, one w skupieniu obmyślają plany ataku, formułują strategie, knują.

marcindmjqtx

Idziemy pustą ulicą i jedyne co widzimy, to samotnego gołębia przechadzającego się jak gdyby nigdy nic... już rozumiecie? Jesteśmy śledzeni. Na istnienie pierzastej organizacji szpiegowskiej wpadłam wieki temu i dzielę się tą obserwacja ze światem, przy każdej okazji. Świat oczywiście mi nie wierzy i tkwi w bezmyślnym przekonaniu, że gołąb siedzący na parapecie i patrzący nam w okno to przecież słodki, mądry ptaszek, nie żaden zwiadowca patrolujący okolice!

Na szczęście z odsieczą nadeszło I-play, wydając niedawno świetną, przychylną moim teoriom, grę na iPhonopady, która efektownie ujawnia istnienie gołębiego Układu i pozwala nam wejść w rolę miejskiego pierzastego żołnierza bombardującego strategicznie istotne cele, czyli ludzi, zwierzęta i pojazdy. Teraz my stoimy tam gdzie gołębie, a gołębie... stoją tam, gdzie stały, cwaniaczki.

Co mi się podobało W grze kierujemy gołębiem szybującym ponad miastem i zrzucamy na przechodniów "śmiercionośne" kupska. Sterujemy przechylając konsolką w lewo lub prawo, przyspieszamy i hamujemy pochylając ja do przodu lub ustawiając pionowo. Bomby lub serie bonusowych pocisków wypuszczamy przyciskając ikonę po prawej stronie ekranu. To jedna z najwygodniejszych gier tego typu, w jakie grałam na iPhone'ie. Sterowanie jest płynne i intuicyjne, po 3 sekudnach grania, nie ma z nim najmniejszych problemów. Rozwiązania, które zmuszają graczy do wywijania cała komórka często wymagają akrobatyki, w "Pidgeon Squadron" autorom gry ten mechanizm naprawdę się udał.

Gra dopracowana graficznie i dźwiękowo. Nie znajdziemy tu żadnych fajerwerków, po prostu wszystko jest dograne, spójne i sprawne.

Grafika nie jest przesadnie dziecięca czy słodko-mangowa, może trochę disneyowska, ale i sama fabuła jest rodem z "Brygady RR", czy innej opowieści o drobnych żyjątkach, które próbują kontrolować świat ludzi.

Plansz jest całkiem dużo. Zaczynamy w Londynie, potem bezduszna wojna przenosi nas do Paryża, w końcu lądujemy w Nowym Jorku. W każdym mieście czeka na nas kilkanaście misji. Co mi się nie podobało Powtarzalny schemat. Miasta nie różnią się niczym specjalnym, rozgrywka polega zawsze na tym, żeby jak najszybciej zbombardować jak największą ilość celów. To może szybko znudzić.

Do dyspozycji mamy kilku bohaterów gołębiego lotnictwa. Odróżniają się tylko wyglądem, nie posiadają szczególnie indywidualnych zdolności, a sterowanie nimi jest niemal identyczne. Poza tym każdy przypisany jest do konkretnej misji, nie możemy ich wybierać.

Gra nie jest zsynchronizowana z żadnym serwisem społecznościowego grania, jak OpenFeint, Game Center czy Plus+. Szkoda.

Pidgeon Squadron zasadza się na fajnym pomyśle fabularnym i dobrze rozwiązanej mechanice. Schematyczność zadań może znudzić, ale mnie w ten tytuł wciągała zwykła ciekawość, aby sprawdzić, co kryje się "za rogiem". Znikoma fabuła i przerywniki-opowiastki tłumaczą poszczególne zlecenia. Gołębie kontrolują miasto i te kontrole starają się utrzymać, nie jak mafia, ale jak wojsko posuwają się powoli ku władzy, zasadzając się na staruszki, lodziarzy, taksówki, turystów, koty lub kaczki, a w każdym mieście dochodzi jakiś nowy cel. To wystarczy, żeby dać się przyciągnąć na chwilę przed ekranik iphone'a i potem nie żałować.

Sam nieco obleśny pomysł nie jest nowy. "Pidgeon Squadron" przywołuje w pamięci "Hock-A-Loogie" - grę-staruszkę, w której Beavis i Butthead pluli na przechodniów, siedząc na dachu liceum. Och, w czasach, "gdy w MTV leciała muzyka", to było takie przyjemnie wywrotowe..

Link do Appstore Marta Szczęch

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.