iRecenzja: Neuroshima Hex
Neuroshima Hex to polska, utrzymana w postapokaliptycznych klimatach gra planszowa, w którą nigdy nie miałem okazji zagrać. Czy wersja na przenośne sprzęty Apple można uznać za satysfakcjonujący zamiennik?
Za iphonopadową wersję Neuroshimy Hex odpowiadają autorzy wersji papierowej, więc choć nie znam oryginału, to zakładam, że jeśli w jakiś elementach gra nie jest wierna, to dlatego, że sami twórcy tak chcieli.
W skrócie: na 19-polowej planszy do czterech graczy za pośrednictwem żetonów walczą o panowanie na postapokaliptycznych pustkowiach. Celem jest zadaniem jak największych obrażeń bazie przeciwnika. Strony konfliktu, armie, są cztery, każda nieco różni się od innej, ale koniec końców wszystko sprowadza się do żetonów na planszy. Jedna standardowa rozgrywka z pojedynczym komputerowym przeciwnikiem nie zajmuje więcej niż kwadrans, więc jest to dawka akurat na środek komunikacji miejskiej lub poczekalnie.
Co mi się podobało: - oprawa graficzna - jest schludna i czytelna, rysunki zostały wzięte prosto z wersji papierowej, więc od razu wiadomo, kto jest po stronie Borgo, a kto po Hegemonii lub Molocha. Co prawda ilustracje są małe, ale trzymają klimat.
- sterowanie - proste i precyzyjne. Chce ustawić żeton, pukam w plansze, chce go obrócić - obracam. Jak coś trzeba potwierdzić to potwierdzam i wszystko działa.
- możliwość gry w cztery osoby - na jednym sprzęcie, wystarczy podawać sobie z rąk do rąk, proste.
Co mi się nie podobało: - nieczytelność zasad - co prawda wszystkie mecze jakie zagrałem z losowym komputerowym przeciwnikiem wygrałem, ale czuję się, jakbym robił to na czuja, bez pełnego zrozumienia zasad. Gra wyręcza mnie w kolejkowaniu tur i pamiętaniu o kolejności ataków, ale wątpię, abym na razie umiał grać w Neuroshimę. Jest oczywiście dostępny filmik instruktażowy i obszerna instrukcja, ale jak zwracał uwagę yasiekk, jeden z naszych czytelników, w komentarzach, przydałyby się jakieś panele pomocy dostępne szybko z poziomu gry, abym wiedział co oznacza jaki symbol i jakie pole rażenia ma moja jednostka. Zasady są przystępne, ale aplikacja nie zachęca mnie do wnikania w niuanse.
- niewiele jest tu do roboty - poza graniem, oczywiście. iPhonopadowa Neuroshima Hex umożliwia rozegranie partyjek z przeciwnikami komputerowymi o różnej sztucznej inteligencji, lub z trzema żywymi partnerami podającymi sobie konsolkę z ręki do ręki, ale poza tym, to już wszystko. Nie ma żadnych dodatkowych scenariuszy, różnych map - taka jest specyfika oryginału, cóż poradzić.
Neuroshima Hex Trailer
Link do AppStore Konrad Hildebrand