iRecenzja - I Must Run!
Gdy spojrzałem na materiały prezentujące rozgrywkę w I Must Run pomyślałem: "aha, ktoś robi kolejne Canabalt". Okazuje się jednak, że polskie studio Gamelion nie ograniczyło się wyłącznie do kopiowania sprawdzonego pomysłu.
04.01.2011 | aktual.: 07.01.2016 13:58
Co mi się podobało: proste zasady - biegnij przed siebie, przeskakuj nad przepaściami, rozwalaj stojące na drodze skrzynki, rób wślizgi. Jeśli ci się nie powiedzie, zacznij jeszcze raz. Proste.
to coś więcej niż kolejny Canabalt - w 2009 roku Canabalt zdobył internet szturmem, dzięki prostocie pomysłu i precyzji wykonania. Nie był pierwszą grą tego typu, ale zapadał w pamięć. I Must Run wyraźnie do niego nawiązuje już na starcie - sterowana przez gracza postać biegnie po dachu, omija skrzynki. Twórcy jednakże wzbogacili pomysł i nieco utrudnili zabawę. Jeden przycisk odpowiada za skok, drugi za rozwalanie skrzynek, trzeci do robienia wślizgu. Dodatkowo gra zachęca do podejmowania ryzyka - niby większość rozpadlin można przeskoczyć za pomocą podwójnego skoku, to jeśli wykonamy pojedynczy, to otrzymamy więcej punktów. Tylko, czy się wyrobimy?
urozmaicenie - bohater Canabalt biegł po dachu, ekran przyśpieszał, ale to nadal był to ten sam dach. Bohater I Must Run zaczyna na dachu, aby zbiec do metra, kanałów, a potem jeszcze kilku następnych lokacji. Grę można "przejść" dobiegając na koniec, ale szczerze pisząc nie udało mi się tam jeszcze dobiec
oprawa graficzna - może nie jest tak wysmakowana jak w przypadku Canabalt, ale jest spójna i po prostu ładna
Co mi się nie podobało: dźwięki - bohater przy każdym skoku wykonuje takie samo "yyyyh". A skaczemy co chwilę. yyyh. yyyyh. yyyyh. Draźniące.
I Must Run! iPhone/iPod Gameplay - The Game Trail
Link do Appstore PS. W chwili gdy piszę te słowa, I Must Run dostępne jest w Appstore za darmo, więc ściągajcie nie gadajcie.
Konrad Hildebrand