iRecenzja - City of Secrets, czyli powrót do krainy klasycznych przygodówek

Sporo jest na AppStore polskich produkcji i pojawienie się kolejnej nie powinno nikogo dziwić. W ubiegłym roku amerykański sklep podbiła polska produkcja - City of Secrets. Przygodówka dostępna była wtedy jedynie w języku angielskim. Dziś mamy możliwość zagrania w polską wersję i powiem Wam zupełnie szczerze, że to naprawdę fajny, wciągający tytuł.

iRecenzja - City of Secrets, czyli powrót do krainy klasycznych przygodówek
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Gdańska firma Aidem Media doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że iSprzęty to nowy dom dla wszelkiej maści przygodówek poin'n'click (czy raczej w przypadku urządzeń z dotykowym ekranem, poin'n'tap), dlatego też postanowiła zaproponować graczom właśnie ten rodzaj zabawy. Oczywiście podobne produkcje najlepiej sprawdzają się na dużym ekranie iPada, ale gwarantuję Wam, że i na mniejszym ekranie iPoda Touch, da się w City of Secrets grać bardzo przyjemnie.

Bohaterem historii opowiedzianej w City of Secrets jest sympatyczny, dowcipny kret. Akcja przygody zaczyna się na zamarzniętym jeziorze, gdzie kret wespół z Reksiem (czy jak wolicie Reksem), próbują wyłowić z wody grzejnik. Okazuje się, że magnes, którym chcieli to zrobić, spada z linki. Reksio udaje się więc w stronę piwnicy, by przynieść wiszący tam na sznurku haczyk, za pomocą którego przyjaciele chcą zaradzić problemowi. Pech chce, że psina wpada do dziury - a w zasadzie do dziwnego, zbiurokratyzowanego miasta Poco Pane (skojarzenia z Zakopanem jak najbardziej na miejscu). Rządzi tam pewien kreci dyktator, a nieproszony gość zostaje uznany za szpiega i osadzony w więzieniu.

Oczywiście przyjaźń to silna rzecz, dlatego kret bez zastanowienia rusza Reksiowi z pomocą. Już sam opis każe myśleć, że przygoda nie jest zbyt poważna i takie właśnie podejście będzie Wam towarzyszyć aż do napisów końcowych. Humor to bez wątpienia jedna z ważniejszych cech gry - jest go tu sporo, zarówno sytuacyjnego, jak również mówionego.

Jak wspomniałem wyżej, City of Secrets to klasyczna przygodówka typu point'n'click. Przyjdzie nam więc rozwiązywać zarówno prostsze jak i trudniejsze łamigłówki, łączyć znalezione przedmioty w proste mechanizmy, a następnie używać ich w określonych miejscach lub na określonych rzeczach. Już po kilku minutach zabawy przekonacie się, że sterowanie staje się intuicyjne, ale nieźle opracowany system podpowiedzi nie pozwoli Wam się "zaciąć". Zagadki nie należą do najtrudniejszych, przez co ich rozwiązywanie to czysta przyjemność. Nawet kiedy zbierzecie kilka przedmiotów, narrator zasugeruje Wam ich połączenie, a następnie sposób i miejsce użycia. Oczywiście możecie go uprzedzić, próbując rozwiązać zagadkę bez pomocy.

Podpowiedzi można wyłączyć - wpłynie to jednak znacząco na długość zabawy. Z pomocą narratora skończyłem grę w nieco ponad cztery godziny. Wieść gminna niesie jednak, że bez podpowiedzi można bawić się nawet osiem godzin, eksplorując przy okazji miasto. Sporo jak na tytuł tego rodzaju.

City of Secrets wygląda bardzo dobrze. Zarówno tła jak i bohaterowie to fajnie wykonane rendery. Sporo tu szczegółów i równie dużo kolorów. Tła niestety są raczej statyczne, ale ich pieczołowite wykonanie powinno przypaść Wam do gustu. Nieźle wypadają polskie głosy - szczególnie narrator, któremu co chwila udaje się opowiedzieć całkiem zabawny dowcip. Gra pierwotnie ukazała się w angielskiej wersji językowej i z tego co mi wiadomo, tam gra aktorów prezentowała równie wysoki poziom i absolutnie nie „zalatywała” kiczem i sztucznością.

Tego typu produkcje kojarzą mi się z połową lat dziewięcdziesiątych ubiegłego wieku i długo przekonywałem się do ponownego zatopienia się w świat point'n'click. City of Secrets przypomniało mi jednak jak wiele zabawy daje spokojna, stonowana zabawa, gdzie nie musimy co kilka sekund pociągać za wirtualny spust. To naprawdę fajna przygodówka, która starszym graczom skojarzy się z kreskówkami oglądanymi przed laty, a młodszym miłośnikom elektronicznej rozrywki pokaże, że rodzimi twórcy też potrafią przedstawić sympatycznych bohaterów, którzy nie mają nic wspólnego z kolorowymi gwiazdami kanałów pokroju Fox Kids czy Cartoon Network. Kupować.

Paweł Winiarski

Obraz
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne