O iPadzie nie powiedział wiele, ale jego wrażenia są zbieżne z moimi. Komentarz na gorąco brzmiał:
Nie było w tym dla mnie zaskoczenia. To był po prostu większy iPod Touch. Również technologia 3D nie wydaje mu się do końca przemyślana:
Wątpię, czy ludzie będą chcieli nosić okulary by pograć w domu. Jak to będzie wyglądać dla postronnego obserwatora? Poczucie zażenowania to jednak nie jedyny argument i dobrze, bo człowiek korzystający z Balance Board też nie wygląda całkiem poważnie. Iwata zastanawia się natomiast czy gapienie się w trójwymiarowy obraz dłużej niż dwie godziny nie będzie miało szkodliwego wpływu na nasze zdrowie. W końcu niejednego już rozbolała głowa za sprawą Virtual Boya.
Na koniec prezes Nintendo rozprawił się ze spekulacjami japońskich mediów, które wróżą, że nowe urządzenie od Nintendo może być DS'em z żyroskopem albo Wii z rozdzielczością HD. Iwata ma do tego dość zdrowe podejście:
Wątpię by te usprawnienia wystarczyły by ludzie kupili nowe sprzęty. Jednocześnie jednak potwierdził, że jego firma pracuje nad nowymi urządzeniami.
[via New York Times]