A w nim zarówno sporo emocjonującej walki, jak również właściwego dla gier z serii Halo patosu, braterstwa i odwagi. Wątpię, żeby serialowi udało się zastąpić fanom brak wysokobudżetowego, kinowego filmu z prawdziwego wrażenia - ale jedno trzeba twórcom Helljumpera przyznać, materiał ogląda się bardzo dobrze. Szczególnie z perspektywy miłośnika serii. Czekam na więcej, a teraz usiądźcie wygodnie na prawie kwadrans.
Paweł Winiarski