Imprezowa rzeźnia po raz drugi w Party Hard 2
Wygląda na to, że twórcy stawiają na ewolucję, nie rewolucję.
09.02.2017 12:28
Jedynka opowiadała o gościu, który ma już powyżej uszu głośnych imprez sąsiadów, więc postanawia uciszyć je nożem. Dwójka opowiada o gościu, który miał dostać w firmie bonus z okazji świąt Bożego Narodzenia, ale jako że go nie dostał, postanawia wyrównać rachunki nożem. Na branżowej bibie, rzecz jasna. Zabawa musi trwać.
Party Hard 2 Announcement Trailer
To co nowego znajdziemy w dwójce? Przede wszystkim nowy silnik wprowadzający środowisko 3D. I nowego bohatera działającego dziesięć lat po poprzednim. I... właściwie trudno powiedzieć, co jeszcze. Dzięki trójwymiarowości eksplozje mają działać w nowy, lepszy sposób. Na pewno możemy też spodziewać się świeżutkiej ścieżki dźwiękowej; miejmy nadzieję, że co najmniej równie dobrej co w jedynce. Tamtych kawałków słucha wiele osób nieznających nawet samej gry.
Twórcy obiecują też podobny model produkcyjny co w przypadku pierwszej odsłony - możemy więc spodziewać się co najmniej kilku testów alfa. Na pierwszy można już się nawet zapisywać, o tutaj. Gra w ruchu po raz pierwszy zostanie pokazana na PAX East odbywającym się w dniach 10-12 marca.
Party Hard - Complete Soundtrack
Graliście w jedynkę czy nie pociągają Was raczej tego typu rzeźnie? W przypadku Party Hard trzeba jednak przyznać, że dużo w tym brutalnym zabijaniu planowania, cichego działania i strategicznych zagrywek. Do tego wszystko w rytm porządnego disco. Choć o jedynce nie mówi się dużo i nie zgarnęła samych pochwał, musiała okazać się sukcesem, skoro powstaje dwójka. I to mimo działalności G2A, która według wydawcy gry, tinyBuilda, kosztowała ich 450 tysięcy dolarów straty. No cóż, Party Hard raczej w Dealu, nowej usłudze G2A, nie zobaczymy. Za to oprócz Lords of the Fallen w pakiecie gier za bezcen pojawił się dotąd Dirt 3... i Superhot.
Wróćmy jednak do Party Hard 2. Gra póki co zapowiedziana jest tylko na PC (wersje konsolowe jedynki również pojawiły się niecały rok po premierze). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wyjdzie jeszcze latem 2017.
Patryk Fijałkowski