Im więcej, tym lepiej? Resident Evil 6 i kooperacja dla 6 graczy
Poniedziałkowa zagwozdka brzmi: czym będzie się różniła kooperacja sześciu graczy od trybu multiplayer dla ośmiu zawodników?
23.01.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:58
Pierwsza odpowiedź, jaka przychodzi do głowy to liczba graczy, ale nie poprzestawajmy na niej.
Wiemy, że w zapowiedzianym niedawno Resident Evil 6 znajdziemy przynajmniej dwie kampanie, a każda z nich będzie miała swojego głównego bohatera. Wydaje się jednak, że współpraca Chrisa i Leona nie będzie możliwa, bo każdy z nich będzie miał pełne ręce roboty na innym zakątku globu. Capcom wspominał co prawda, że obaj panowie będą mieć swoich pomagierów, ale żeby aż tylu?
Informacje o ilości graczy w trybach sieciowych pochodzą nie od samego wydawcy, a z witryny Xbox.com i oferują nam suche liczby. Bez dostępu do sieci pogramy z maksymalnie jednym znajomym. W internecie czeka kooperacja 2-6 graczy oraz multiplayer dla maksymalnie 8 miłośników eliminacji zombiaków.
Szczerze mówiąc, to chce mi się wierzyć, że kooperacja, o której mowa miałaby dotyczyć kampanii. Nie widzę za bardzo możliwości stworzenia atmosfery horroru, gdy wraz z głównym bohaterem, w grze uczestniczyć miałoby jeszcze 5 innych ochotników. Prędzej spodziewałbym się informacji o obecności już chyba obowiązkowego trybu hordy, w którym to ramię w ramię i pozbawieni fabularnego brzemienia, sialibyśmy radośnie spustoszenie we wrogich szeregach.
Przedsmak tego, o co może chodzić w ośmioosobowych trybach dało nam już Resident Evil 5. Ciekawe, czy Capcom wyciągnął wnioski z krytyki i tym razem nie każe nam płacić za wieloosobową zabawę osobno. I nie - płatny tryb Versus to nie to samo, co Online Pass. Sieciowe przepustki są bowiem wliczone w cenę nowej gry. Capcom kazał sobie płacić dodatkowo nie tylko tym, którzy zdecydowali się na kupno Resident Evil 5 z drugiej ręki.
[via Joystiq]
Maciej Kowalik