Jak być może już wiecie - japoński gigant współpracuje z FBI, ale są też inne sposoby na poszukiwania winnych ataku. Jedną z takich możliwości ma być ponoć oferta nagrody dla każdego, kto będzie potrafił wskazać sprawcę całego zamieszania.
Rewelacje te przedstawił serwis CNET, którego informatorzy dowiedzieli się, że Sony rozważa taką opcję. Ile można by zarobić? Tego niestety nie wiadomo, jednak patrząc na wagę takiej informacji - na pewno dużo.
Pamiętajmy jednak, że to tylko jedna z możliwości, a Japończycy cały czas kombinują na różne sposoby, jak dowiedzieć się, kto spraraliżował PSN na obecnie ponad dwa tygodnie.
[via Hookedgamers ]
Marcin Lubowiecki