IGN kontra Predator
Redaktorzy serwisu IGN mieli możliwość przetestowania wersji demonstracyjnej Aliens vs Predator (a przynajmniej pobawienia się chwilę Predziem) i ich wrażenia wskazują na to, że Rebellion nie pokpiło sprawy.Gra Predatorem opiera się teraz w dużej mierze na sprycie i wykorzystaniu technologii tej rasy. Zamiast stawać do walki z całym oddziałem Marines lepiej wywabiać ich po kolei (np. udając ludzkie głosy) i eliminować po cichu. Jeśli mamy ochotę na nieco więcej efekciarstwa z pomocą przyjdą miny oraz doskonale znane z filmów działko naramienne. Ponoć autorzy pracują jeszcze nad implementacją czegoś w rodzaju bumerangu. Potwierdziły się również plotki o implementacji egzekucji, które nie dość, że doładują nam nieco "akumulatorek", to odcięte głowy będziemy mogli wykorzystać do oszukania skanerów gałek ocznych. Smaczne!
O ile ludzie to dla Predatora dość prosta do upolowania zwierzyna, to inaczej rzecz wygląda z Obcymi. Ponoć teraz kwas, który płynie w ich żyłach będzie jeszcze bardziej szkodliwy. Oczywiście oznacza to, że warto trzymać te stworzenia na dystans, ale nie będzie to łatwe, bo planeta została przez nie opanowana. W trakcie gry spotkamy oczywiście również samą królową Obcych oraz mieszkanki genetyczne obu zabójczych ras.IGN wspomina, że tym razem nie będziemy mieli menu z opcją wyboru trzech kampanii, a zamiast tego dostaniemy przeskakiwanie między nimi tak, jak w Call of Duty. Ponoć graficznie gra wymiata, ale o tym zapewne przekonamy się w trakcie E3. Na targach zostanie również pokazana rozgrywka widziana z perspektywy Marines. Nie mogę się doczekać!