I spotkała go śmierć. I znowu. I znowu. I znowu. I znowu. I znowu - Dark Souls, pierwsze wrażenia i odpowiedzi

Witajcie w świecie, który nie wybacza błędów, który nie bierze jeńców i który nie wypuści Was prędko ze swego uścisku. Sporo odpowiedzi na Wasze pytania pojawia się w tekście - polecam lekturę.

marcindmjqtx

15.09.2011 | aktual.: 07.01.2016 15:55

Przecież nie może być trudno - pomyślałem - dawałem radę w Demon's Souls, to i tutaj sobie poradzę.

Jakieś 100 śmierci i 10 godzin później w głowie kołatało mi się jedno: Zabierzecie ode mnie tę grę. Tylko najpierw jeszcze raz dojadę tego bossa!

Dokąd zmierzamy? Co było wcześniej, mało kto pamięta. Powiadają, że wiek ognia zaczął się, gdy bogowie stanęli przeciwko smokom, i wygrali:

Obudziłem się w więzieniu, zwanym Azylem. Wiedziałem o sobie tyle, że moją duszę znaczy dark sign - mroczna pieczęć. I że trzymają tu takich, jak ja? A przede wszystkim - że muszę się stąd wydostać.

Drzwi były zamknięte, a przy sobie znalazłem tylko złamany miecz. O dziwo, przy ciele wrzuconym przez kratę w suficie znalazłem klucz. Nie zastanawiając się, kto i dlaczego mi pomaga, czym prędzej ruszyłem korytarzami w kierunku, który podpowiadał mi instynkt. Na drodze stawały mi kreatury - bo już nie ludzie - mięso byle jak opinające kości. Zdjęła mnie groza, gdy przejrzałem się w lustrze wody - wyglądałem tak samo jak oni, chodzący trup. Z tym większą wściekłością przebijałem się przez nielicznych, którzy stanęli mi na drodze, czując się coraz pewniej. W końcu zobaczyłem wielkie wrota, znak mej wolności. Pchnąłem ciężkie skrzydła, wpadłem do środka i cudem uniknąłem śmierci od ciosu potężnej maczugi. Przeturlałem się na oślep w lewo, dookoła sypały się odłamki urn pękających od uderzeń, od których ziemia drżała. Pobiegłem na oślep, zakosami - życie ocaliły mi małe drzwi ukryte w rogu pomieszczenia. Nie wiem, czym była ta bestia - mignęły mi tylko potężne nogi i ogon.

W końcu znalazłem tarczę, wierną obrończynię, i miecz. Pokonałem nawet kilku uzbrojonych mieszkańców lub strażników Azylu. Znalazłem też łuk, choć bez strzał, i pordzewiały hełm. I w miarę mego krążenia po korytarzach zdawałem sobie coraz bardziej sprawę, że lada chwila będę musiał przekroczyć barierę białego światła i stanąć oko w oko z bestią. Nie było łatwo, lecz w końcu olbrzymi demon padł od moich ciosów. A ja poharatany otworzyłem wrota, których strzegł i wdrapałem się na szczyt góry. Olbrzymi kruk porwał mnie w swe szpony i uniósł daleko, do tajemniczej fortecy. Gdyż stare legendy mówią, że któregoś dnia z Azylu zdoła uciec wybraniec. Jaka jest moja rola w rozgrywce sił światła i ciemności? Tego, być może, się dowiem...

A to dopiero był samouczek.

Na starych śmieciach Jeśli macie wrażenie déja vu, to nie jest to psujący się Matrix. Właśnie opisany początek Dark Souls przypomina w pewnych fragmentach Demon's Souls. Odnoszę wrażenie, że Namco Bandai i From Software za cel postawiły sobie nie zepsuć tego, co gracze kochali. Czyli przede wszystkim poziomu trudności, który nadal przypomina czołganie się nago po drucie kolczastym ze związanymi rękami i nogami oraz zasłoniętymi oczami. Tak, jest trudno. Nie jestem może weteranem Demon's Souls, jednak sporo w nią pograłem. Dark Souls, tak jak i poprzedniczka, nadal sprawia graczowi problemy, jednak nadal też hołduje tej specyficznie pojmowanej sprawiedliwości. Sprawiedliwość polega na tym, że czujny gracz wyciągnie z każdej porażki jakąś naukę i za szóstym razem będzie planszę przechodził ze śpiewem na ustach i niepomny na ciosy przeciwników. Potem dojdzie do bossa i przejdzie planszę jeszcze pięć razy, próbując na nim różnych sposobów, aż znajdzie ten właściwy. Brzmi jak rozgrywka dla masochisty, a sprawia niesamowitą satysfakcję, bo każde zwycięstwo smakuje lepiej, gdy jest owocem ciężkiej pracy. Gra pomiata nami, ale uczciwie - w końcu my będziemy pomiatać nią!

Coś jednak się zmieniło Dwie najpoważniejsze zmiany, które zauważyłem na początku, to Estus Flask i ogniska. Obydwie pozornie ułatwiają grę, jednak jest to złudne wrażenie. Flaszka pozwala nam na uleczenie się w trakcie wyprawy - ma jednak tylko kilka ładunków, a żeby ją ponownie napełnić, trzeba się udać do ogniska. Z kolei ognisko pełni funkcję checkpointu - pozwala nam po śmierci rozpocząć grę od tego miejsca, a znużony wędrowiec może usiąść przy nim na chwilę i zregenerować zdrowie. Jednak nic za darmo - każde skorzystanie z dobroczynnego ciepła powoduje odrodzenie się przeciwników - poza pierwszym, które tylko rozpala ogień. Później za wygodę trzeba zapłacić krwią - wroga oczywiście. Nie ma więc mowy o akcjach w stylu: przejdę kawałek, wrócę i się uleczę. Za każdym razem trzeba się bowiem na nowo przedzierać przez wrogów.A ogniska są rzadko.

Również statystyki podnieść można tylko przy ogniu - pozwala to zamienić jakże ulotne dusze na punkty dodawane do poszczególnych umiejętności, ale - tak, zgadliście - okupicie to ponownym bojem z już wiele razy pokonanymi wrogami. Choć jeśli mamy cierpliwość, to wybijanie wrogów w okolicy i wracanie do ogniska umożliwiają podpakowanie bohatera. Ma to jednak granice, bowiem wrogowie cały czas dają te same ilości dusz, a koszt statystyk szybko rośnie. Przy ognisku można też zmienić zestaw czarów oraz odzyskać swoje człowieczeństwo, o czym za chwilę.

Zniknął tym samym Nexus - obszar startowy prowadzący do wszystkich światów. Świat gry jest ciągły, podzielony na kolejne „podświaty” albo brzydko mówiąc części. Ich granice wyznaczają bariery z białego światła oraz właśnie ogniska. Jest też częściowo otwarty - sporo tu zakamarków, gdzie warto zajrzeć i bocznych ścieżek. A także dróg prowadzących w różne miejsca. Spod ogniska - punktu startowego pierwszego świata można trafić zarówno na właściwą ścieżkę, gdzie jako tako będziemy sobie radzić, jak i do miejsca, gdzie powinniśmy trafić później - co szybko udowodnią nam bardzo silni przeciwnicy.

Śmierć gracza poza utratą dusz sprawia, że traci swoje człowieczeństwo - przez co po kilku porażkach nie różnimy się wizualnie zbytnio od naszych przeciwników, zwłaszcza gdy założymy nieco zdekompletowaną zbroję. Jednocześnie świat dookoła staje się coraz bardziej okrutny. Rozwiązanie to przypomina nieco World Tendency, a trochę tracenie formy człowieka z Demon's Souls. Człowieczeństwo można odzyskać, używając artefaktu nazwanego Humanity i odprawiając rytuał przy ognisku.

Mimo tego odniosłem wrażenie, że Dark Souls jest nawet nieco trudniejsze od poprzedniczki. Wrogowie także korzystają z napojów leczących (choć przy okazji wystawiają się wtedy na ciosy), umieją chodzić po drabinie, próbują otaczać gracza. Chociaż nadal łatwo wywabić ich pojedynczo z grupy - raczej nie patrolują terenu, zwykle stoją i czekają, aż gracz wejdzie w ich obszar - wtedy atakują i zwykle nie przeszkadza im, że uciekamy. Pozwala nam to np. na przeniesienie walki na wygodniejszy dla nas teren. Podobnie jest z bossami - ci jak już zaczną atakować, to raczej się nie zatrzymują. Jest ich też więcej i są naprawdę duzi - na początku pierwszego dużego etapu spotkałem wielkiego rycerza, kamienną rzeźbę, a na koniec olbrzymiego demona, z którym zamknięto mnie na ograniczonym obszarze. Z demonem męczę się nadal, ale dziś polegnie.

Żeby nie było tak trudno, my też mamy nowe możliwości - możemy zaatakować przeciwnika z wyskoku lub kopnąć - choć sposób wyprowadzania tych ataków (lekkie pchnięcie gałki bez przytrzymania + kółko) nie jest specjalnie intuicyjny. Nie miałem okazji ocenić dostępnego nam uzbrojenia, bowiem na początku mamy głównie podstawową broń, a napotkany sprzedawca miał tylko zestaw kapłańskich cudów. Mam nadzieję, że gdzieś jest jakiś kowal i zdołam donieść do niego chomikowane dusze.

Podobnie nie sprawdziłem trybu multiplayer - jednak klejnoty w ekwipunku upewniają mnie, że można najechać czyjś świat i po podbiciu go wrócić do swojego.

Dark Souls jest bardzo konserwatywna - to w dużej mierze ta sama gra i każdy, kto bawił się przy Demon's Souls (w tym ja), wsiąknie w nowy świat. Nie sądzę, by w dalszym toku rozgrywki pojawiły się jakieś znaczące zmiany. Widać, że twórcy wiedzą doskonale, że kierują swój produkt do graczy szukających wyzwania. Z rozkoszą zabiją nas nie raz i nie dwa. A my będziemy im za to wdzięczni.

A o co pytaliście? Na pewno nie ma tu odpowiedzi na wszystkie pytania - nie miałem do dyspozycji całej gry, nie wiem więc, czy mamy New Game+ albo ile jest zakończeń. Siłą rzeczy nie wynotowałem też wszystkich zmian - aczkolwiek fragment gry, który przeszedłem, pozwala mi domniemywać, że nie ma ich zbyt wiele. Identyczność skrótu to nie przypadek - Dark Souls to w dużej części Demon's Souls

Lecimy, z grubsza po kolei:

majesty:

Dlaczego demony muszą być zawsze przedstawiane w złym świetle? Być może światło słońca im nie służy. Ale przydaje się, by widzieć, w jaką dziurę wepchnąć im ostrze.

kyuubi:

1. Jest mrocznie? Czuć klimat dark fantasy? Tak. Szare, omszałe, częściowo zburzone mury, wyludnione komnaty, nieludzkie bestie, samotność  - to Cię otacza i Ci towarzyszy.

2. Wiadomo o co cho z tym wielkim wilkiem trzymającym w pysku miecz (tak ogólnie, bez spoilerów off course)? Nie spotkałem go, ale to musi być jakaś potężna postać z późniejszej części gry. Prolog co nieco sugeruje...

3. Jest trudna? Oj jest. Co prowadzi nas do najczęściej powtarzanego i chyba najważniejszego pytania:

arumantis:

Czy jest trudniejsze od Demon's Souls? dalek69:

Jest trudniejsza niż DS? akumatompl:

Oraz czy jest trudniejsza niż część pierwsza? krzysiekx22:

Trudniejszy czy łatwiejszy od Demon's Souls??? kornknot:

Jak stopień trudnosci w stosunku do DS? Moim zdaniem Dark Souls jest ciut trudniejsza od Demon's Souls. Lub co najmniej tak samo trudna.

fix_poland:

Czy poziom trudności to zło wcielone dzieło masochisty itd? Niby tak, ale jak napisałem wyżej - gdy giniesz, to zazwyczaj wiesz dlaczego i co musisz poprawić lub inaczej zaplanować. Więc to tylko z boku wygląda na ucztę masochisty. Komentarz mojej żony brzmiał: Mnie by już szlag trafił. A ja grając ciągle się uczyłem i rozwijałem postać.

konradzero:

Ile razy już umarłeś? Za dużo, lecz nadal nie dość wiele razy.

akumatompl:

Czy ta gra też dostanie 2/5? 1: Ten żart nie jest już zabawny. 2: nie sądzę. Dwie rady w cenie jednej. ;)

swistiboy:

Czy rozgrywka po X-godzinach jest nadal interesujaca, czy to zwykly frustrujacy insane difficulty? Czy czuc w tej grze, ze to hit, czy moze jednak jedynie dobra gra z fajnym klimatem? Jeśli lubisz gry, które każą Ci się uczyć siebie i doskonalić w tym, to jest interesująca. Poza tym zawsze można znaleźć coś nowego w okolicy, co wcześniej przegapiłeś. Nie sądzę, by DS był hitem - nie dlatego, że jest zły, a dlatego, że jest specyficzny i dla określonej niszy - wśród graczy ceniących trudne gry będzie hitem.

brly:

Struktura świata - czy znów mamy jeden hub, z którego możemy dostać się do innych lokacji czy może inne rozwiązanie? Idziesz do przodu i odkrywasz kolejne krainy - dokładniej opisałem to wyżej.

Jak działają ogniska? Jak checkpointy - też sprawdź w tekście.

Jak system walki ma się w stosunku do Demon's Souls? Czy są jakieś komba, finishery etc.? Nie ma wielkich różnic poza opisanymi wyżej, nawet obłożenie przycisków jest prawie na pewno to samo (nie mam chwilowo Demon's, by porównać). Ciosy łączą się w kombinacje, np. po wyprowadzeniu udanego pchnięcia dajesz szybko jeszcze raz mocny atak i bohater, wyciągając miecz od razu tnie przeciwnika - podwójne obrażenia.

Jak wygląda rozwój postaci? Za dusze przy ognisku możesz kupić punkty statystyk, każdy też automatycznie zwiększa Ci poziom o 1.

kornknot:

Czy poszczególne światy są większe (czyli jeszcze mniej czekpointów)? Ogniska występują rzadko. Nie ma światów. Więcej w tekście.

Fabuła nadal szczątkowa? Niestety tak.

I najważniejsze - czy ewoluowały jakoś bronie i sposób ich ulepszania? Nie dotarłem do miejsca, gdzie mógłbym je ulepszyć, ale znalazłem odłamki tytanitu, które pozwolą to zrobić.

pimpnino:

To będzie w końcu na x360, czy nie? Bo każdy mówi inaczej. Polygamia prawdę Ci powie.

mrmarv:

Klimat daje radę? Zdecydowanie.

moorvay:

No właśnie a czy są jakieś checkpointy w trakcie przechodzenia mapy? Bo jeśli tak to lipa, za mało hardkorowo. Czy może skróty jak w poprzedniej części? Checkpointy są - więcej w tekście, skróty także, bo choć ciągle zwiedzasz jeden świat i idziesz od przodu, to zdarza się wracać.

kemiru:

- Jaki poziom trzyma muzyka/udźwiękowienie? Podobna do DS i pojawia się za rzadko.

- Kiedy na Poly pojawi się recka? Około premiery.

bid:

Czy animacja lubi chrupać ?? W tej wersji nie zauważyłem problemów.

linmar:

New game plus? Jeśli tak to parokrotny i na zasadach z Demons souls? Nie wiem (no nie skończyłem), ale podejrzewam, że tak - po co zmieniać coś, co na maksa przedłuża życie gry?

gracyjan:

A na serio, czy udało Ci się wytrzymać 1-sze 5 min. bez zgonu?? Pięć minut tak, z piętnastoma gorzej.

sora_no_iro.:

jak wygląda ten "bardziej otwarty świat" względem pierwszej części. Jest bardziej otwarty. ;) Zobacz w tekście.

czy w grze są samouczki Na początku są wiadomości na ziemi - można nie czytać.

poziom trudności Trrrudna.

sparkly wraca? Nie spotkałem, acz spotkałem innego kruka.

phantomy dają w kość? Nie było multi w tej wersji. :(

w demons souls nienawidzę bagien i przeciwnika Mind Flayer. Dark souls też ma jakiś obszar/typ troga który chce się mieć jak najszybciej za sobą? Każdego najlepiej mieć szybko za sobą. Wkurzające są szkielety, acz nic dramatycznego. Może potem.

crafting - jakieś istotne zmiany? Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by mi go umożliwił.  Do ulepszania broni służy tytanit („tytanite”). Są też przenośne zestawy do naprawiania i ulepszania - ale mignęły mi tylko na ekranach ładowania, sam nie znalazłem.

czy można stworzyć ładną postać kobiecą Można próbować - gram facetem, więc nie wiem. Niektórym nawet w Demon's Souls się udało.

gongal:

Czy prezentuje sobą jeszcze jeszcze większy poziom (nie tylko trudności, ale też artystyczny, rozbudowanie) niż Demon's Souls. Nie do końca rozumiem, co masz na myśli, ale mam wrażenie, że zobaczyłem dopiero kawałek jej możliwości i jeszcze nas zaskoczy nowymi patentami. Jednak to nadal gra ściśle w tym samym stylu. Jeśli lubiłeś DS, to i ta Ci się spodoba.

czezare:

Czy oprawa graficzna gry w stosunku do Demon`s Souls zostala w jakis sposob podciagnieta ? Jest ładniej, nieco jaśniej i odrobinę bardziej kolorowo. Mam wrażenie, że tak, ale nie bawię się w porównywanie tekstur, więc tego nie określę.

peyo1983:

a co to za gra? Maksymalnie trudny hack'n'slash w realiach dark fantasy.

variox:

1. Czy nadal tak samo wygląda mechanika world tendency? Inaczej, patrz w tekście. I chyba jeszcze za mało widziałem.

2. Jak wygląda kooperacja z graczami? Nie sprawdzałem, bo z kim - w menu nie ma takiej opcji, jest tylko new game.

3. Czy jest split screen i czy mogę się zalogować na swoje konto gry u znajomego? Nie ma. Drugiego nie rozumiem, ale chyba nie.

4. Nadal można zabić prawie każdego npc i zabrać po nim ekwipunek? Kurczę, nie spróbowałem. Sprawdzę i dam znać. Aktualizacja: da się.

5. Wiadomo coś o przyszłych DLC? Na razie nic nie słyszałem.

6. W jaki sposób pomagają ogniska graczowi? Pozwolę sobie odesłać do tekstu.

7. Jakie są nowe rodzaje broni i gadżetów. Na razie spotkałem tylko podobne do starych. Z gadżetów jest Estus Flask opisana w tekście.

8. Jak wygląda new game+ przeciwnicy stają się silniejsi jak w 1? Podejrzewam, że tak, choć nie było mi dane sprawdzić.

9. Ile jest zakończeń gry. Nie wiem.

10. Jak wygląda crafting system. Patrz w odpowiedziach na pytania sora_no_iro.

kajman:

Czy jest coś jak World Tendency z DS i czy system ten jest równie pogmatwany jak w poprzedniczce? Tak, zerknij do tekstu. I chyba tak, bo z gry mi to do końca nie wynika, a instrukcji nie dostałem. ;)

orzechuuuu:

W grze jest otwarty świat czy idziemy jak po sznurku? Otwarty do końca to on nie jest - to nie Oblivion, ale sznurek też nie.

napletekjezusa:

Dane nam będzie karmić zmysł słuchu przerażającymi jękami, w napięciu kierując wzrok w następną celę nerwowo trzymając pada w spoconych dłoniach jak w Tower Of Latria ? ...nasza wyobraźnia podpowie nam - idź spać ! ...grając samotnie w nocy. Doznamy napięcia w Dark Souls podobnego do przechadzek korytarzami wieży Latria ? Strasznie nie bywa, chyba że boisz się, gdy coś na Ciebie wyskoczy lub biegnie. Ale napięcie jest, bo wrogowie lubią atakować zza rogu albo zeskoczyć skądś.

Bronie, zbroje, znalezione bełty i ziółka będziemy mogli sprzedać - wymienić w sklepie, lub z innymi graczami ? Pierwszy sprzedawca nie chciał nic ode mnie kupić. Mam gasnącą nadzieję, że potem jest inaczej. Ale wątpię.

kazakelo:

1. jak wygloda uleprzanie postaci , LV up (niewidziałęm wogule żeby exp postać dostawała po zabiciu potwora) Tak jak napisałem w tekście i sora_no_iro. w komentarzu. I ulepSZanie, na bogów.

jumpin:

Czy gra posiada polskie napisy? Nie i nie będzie miała- tak wynika z opisów w sklepach, w tym w sklepie wydawcy.

Czy jest opcja "Easy" dla początkujących? Chyba muszę Cię zmartwić. Nie ma poziomów trudności.

daw8id:

Czy Polska jest najwazniejsza? Dusze są najważniejsze.

rjinswand:

czy jest lokalny coop? Nie.

zglina:

Co z światem?Większy?Bardziej otwarty? Jak z itemami ? Większa ilość? różnorodność?Co z brońmi?Jest ich więcej? Jak zachowują sie przeciwnicy i czy jest większa rożnorodnosć? Jaki poziom trzymają bossowie? Co z poziomem trudności? Co tam z multi? Jak wygląda sprawa z questami? Co z magią? Jest. Tak. Tak. Są. Chyba tak. Chyba też. Są, działają. Jeszcze nie wiem. Szarżują, tak. Są wielcy, silni i upierdliwi. Nadal wysoki. Są inwazje i widok innych graczy w twoim świecie. Są. Jest, działa.

Więcej odpowiedzi w tekście.

gamerr:

A drugie pytanie, warto wydać 179 złociszy czy poczekać aż stanieje? Jeśli nadal grasz i kochasz  Demon's Souls, to tak. Bo to więcej tego samego. W sumie to też argument przeciw...

zwierz4k:

1. Czy są save'y albo checkpointy? Frustracja w pewnym momencie odrzuciła mnie od gry. Są, ale niezbyt ułatwiają grę.

2. Czy jest wszechobecny gridding? Czyli czy muszę piec razy wytłuc tych samych łebków,żeby pokonać większego ziomka, później jeszcze 5 razy go zabić, żeby pokonać jeszcze większego? Przydaje się, ale będą pewnie tacy, co przejdą z marszu.

3. Czy gra jest w końcu intuicyjna? Bo DS bez poradnika było tylko dla hardcorowców. Nie jest. Nie bardziej niż DS. Trzeba myśleć, kombinować i nauczyć się przegrywać.

4. Jak z systemem walki? 1 trafne uderzenie równa się śmierć, czy trzeba wykonać 40 ciosów i brać nogi za pas. Zależy - jeśli jedną ręką i lekkim mieczem lejesz faceta w zbroi i zasłaniającego się tarczą, to i 40 ciosów nic nie da. Ale gdy weźmiesz cięższą broń, albo obecną w dwie ręce, i walniesz tak, by stracił równowagę i się odsłonił, a wtedy wyprowadzisz pchnięcie - to co innego. Jeden dobrze wymierzony cios może szybko zakończyć walkę. Trzeba myśleć, dobierać broń do wroga i sytuacji - czasem lepsza jest zadająca mniejsze obrażenia, a szybsza.

5. Czy bossowie są równie tępi jak DemonSouls, czy mają bardziej rozbudowane schematy walki? W DS przykładowo można było się schować za ścianką i z łuku zatłuc 10 metrowego olbrzyma...kilku takich big bossów było. Są sposoby na bossów, jednak to raczej element konstrukcji niż błąd gry.

6. Czy jest strasznie? Raczej czujesz napięcie, że zaraz coś wyskoczy.

PS. Czy recenzentowi podobało się Daemon Souls? Tak, bardzo, choć nie jestem recenzentem i nie wiem, czy będę.

yasiekk:

Czy jest lepsza od FIFY 11? Kopie się gorzej, lepiej siecze mieczem. Ale nie ma tych wkurzających kartek za złamanie nogi.

marrond:

1) Stosunek odpowiadającego do Demon's Souls oraz znajomość gry. Po co odpowiedzi na pytania od jakiegoś laika, który zraził się po tutorialu? Wynika z tekstu. Miłośnik, acz nie ekspert.

2) Zmiany w stosunku do Demon's Souls. Wszystkie. Patrz wyżej. I wyżej. I wyżej. I wyżej. I wyżej. Wszystkich i tak nie ma. Więc potem kup i sam oceń, bo chyba żadna odpowiedź Cię nie zadowoli.

Mam nadzieję, że pomogłem i rozwiałem choć część wątpliwości.

Paweł Kamiński

Źródło artykułu:Polygamia.pl
zapowiedzi360ps3
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.