Gdyńska firma Forever Entertainment potwierdziła, że pracuje nad odświeżonymi wersjami dwóch części House of the Dead. Te klasyczne “celowniczki” zwojowały rynek automatów i konsol w drugiej połowie lat 90.
Forever Entertainment odniosło się do plotek z końcówki września. Zamiast, jak tradycyjnie robi się to w branży gier wideo, przeczyć wszystkim informacjom, developer potwierdził przypuszczenia na Twitterze.
Z podanej przez twórców informacji wynika, że na razie zdobyli jedynie prawa do stworzenia remake’ów, ale same prace nie zostały jeszcze rozpoczęte. Nieznane są też platformy docelowe ani planowane daty wydania.
Forever Entertainment prosi o trzymanie kciuków i śledzenie ich kanałów informacyjnych. Na razie pozostaje więc czekać.
A czy odświeżanie tak archaicznych pod względem rozgrywki gier w ogóle ma sens? Paradoksalnie proste koncepcyjnie “celowniczki” (czyli gry, w których sterujemy tylko celownikiem strzelając do pojawiających się na ekranie wrogów) mogą się okazać niezłą odtrutką na przeładowane erpegowymi mechanizmami współczesne shootery.
Dominik Gąska