Hideo Kojima (znowu) ma "depresję" z powodu GTA V
Aż chce się zaśpiewać: "Panie Hideo, pan się nie boi / Cały naród murem za panem stoi".
Już w zeszłym roku Hideo Kojima przyznał, że zwiastun GTA V, choć mu zaimponował, to także "wpędził go w depresję". Wszystko z powodu jakości gry. Słynny twórca powiedział wprost, że nie jest pewien, czy jego piąta część serii będzie aż tak dobra, jak dzieło studia Rockstar.
Ostatecznie jednak GTA V nie ukazało się na wszystkich platformach, na które zmierza Metal Gear Solid V: Phantom Pain. Ale się ukaże - w końcu na ostatnich targach E3 zapowiedziano premierę na PS4 i Xboksa One (i PC, ale na PC nie będzie z kolei MGS-a).
- To, co stworzył Rockstar, świat, jaki stworzył - powiedział Kojima w wywiadzie udzielonym CVG - wciąga gracza aż po same uszy. Widziałem kilka dni temu wersję na PS4 i znów wpadłem w depresję. To nie ma związku z designem gry, to tylko ja. Jakość, jaką zaprezentowali na zwiastunie wersji na PS4, naprawdę robi wrażenie.
Oczywiście, Kojima zdaje sobie sprawę z tego, że GTA V i MGS V to zupełnie inne gry. - Kiedy mówię, że robimy grę z otwartym światem, to brzmi trochę tak, jakbyśmy robili coś takiego, jak oni. Ale to tak naprawdę coś zupełnie innego - ja staram się zrobić otwartą grę o infiltracji.
Chociażby z tego powodu na miejscu Kojimy specjalnie nie przejmowałbym się konkurencją GTA V. Zwłaszcza, że MGS V wygląda świetnie - chyba wszystkie relacje z pokazów na E3 były entuzjastyczne. Uszy do góry, panie Kojima!
Tomasz Kutera