Heroes of Might & Magic III na Androida? Tak, to możliwe - dzięki fanom
A wszystko dzięki ostatniej aktualizacji fanowskiego silnika VCMI.
Nie tak dawno, bo miesiąc temu z okazji 15 urodzin Heroes of Might & Magic III wspominaliśmy z nostalgią tę wspaniałą produkcję. Z tej samej okazji autorzy silnika VCMI zdecydowali się wypuścić jego aktualizację, dzięki czemu możemy m. in. cieszyć się grywalną wersją HoMM3 na urządzeniach z systemem Android. VCMI to fanowski, open-source'owy projekt, który ma na celu stworzenie od podstaw silnika gry Heroes of Might & Magic III. Autorzy chcą w ten sposób wyeliminować większość ograniczeń narzucanych przez stary silnik, aby ułatwić społeczności moderskiej prace nad własnymi modyfikacjami, a także wprowadzić szereg usprawnień do oryginalnej wersji gry. Największą zaletą nowego silnika jest zgodność z procesorami ARM, dzięki czemu możliwe jest uruchomienie HoMM3 na tabletach i telefonach z Androidem. Przed instalacją warto zaznaczyć, że musimy posiadać desktopową wersję gry (autorzy zalecają Complete Edition dostępną np. na gog.com), bo to z niej będziemy kopiować pliki gry. Instalacja nie jest skomplikowana - pobieramy VCMI z Google Play i kopiujemy pliki wersji pecetowej na urządzenie z Androidem. Szczegółowy opis instalacji znajdziecie tutaj. Po uruchomieniu gry wita nas to samo stare, dobre menu i muzyka. Gra praktycznie nie różni się od swojego desktopowego odpowiednika. Możemy zatem rozegrać wszystkie kampanie oraz scenariusze, zapisywać i wczytywać stan gry w dowolnym momencie itd. Wszyscy jednak doskonale zdajemy sobie sprawę, że w „Hirołsy” najlepiej grało się ze znajomymi, dlatego miło mi poinformować, że rozgrywka w trybie „Hot Seat” działa bez zarzutów. Podczas kilkugodzinnej sesji odnotowałem jedynie dwa mankamenty tego portu. Nie wiem od czego to zależy, ale czasem musiałem bardzo długo czekać na koniec tury przeciwnika sterowanego przez sztuczną inteligencję. Zdarzyło mi się też kilka razy, że gra po prostu przestała działać. Na szczęście funkcja auto zapisu działa bardzo dobrze, dlatego nie jesteśmy narażeni na utratę stanu gry w razie ewentualnego crashu. Są to drobne wady, które praktycznie nikną przy miodności i grywalności tego ponadczasowego tytułu. Miesiąc temu przy okazji 15. urodzin Heroes of Might & Magic III wspominaliśmy z nostalgią tę wspaniałą produkcję. Z tej samej okazji autorzy silnika VCMI zdecydowali się wypuścić jego aktualizację, dzięki której możemy m.in. cieszyć się grywalną wersją HoMM3 na urządzeniach z systemem Android.
VCMI to fanowski, open-source'owy projekt, który ma na celu stworzenie od podstaw silnika gry Heroes of Might & Magic III. Autorzy chcą w ten sposób wyeliminować większość ograniczeń narzucanych przez stary silnik, aby ułatwić społeczności moderskiej prace nad własnymi modyfikacjami, a także wprowadzić szereg usprawnień do oryginalnej wersji gry. Największą zaletą nowego silnika jest zgodność z procesorami ARM, dzięki czemu możliwe jest uruchomienie HoMM3 na tabletach i telefonach z Androidem. Wcześniej też było to możliwe ale portowi było bardzo daleko do tego by móc go nazwać "grywalnym" (aplikacja dostawała zwiechy za każdym razem, gdy AI miało wykonać swoją turę).
Przed instalacją warto zaznaczyć, że musimy posiadać desktopową wersję gry (autorzy zalecają Complete Edition dostępną np. na gog.com), bo to z niej będziemy kopiować pliki gry. Instalacja nie jest skomplikowana - pobieramy VCMI z Google Play i kopiujemy pliki wersji pecetowej na urządzenie z Androidem. Szczegółowy opis instalacji znajdziecie tutaj.
Po uruchomieniu gry wita nas to samo stare, dobre menu i muzyka. Gra praktycznie nie różni się od swojego desktopowego odpowiednika. Możemy zatem rozegrać wszystkie kampanie oraz scenariusze, zapisywać i wczytywać stan gry w dowolnym momencie itd. Wszyscy jednak doskonale zdajemy sobie sprawę, że w „Hirołsy” najlepiej grało się ze znajomymi, dlatego miło mi poinformować, że rozgrywka w trybie „Hot Seat” działa bez zarzutów.
Heroes of Might & Magic III
Podczas kilkugodzinnej sesji na tablecie (Nexus 7) odnotowałem jedynie dwa mankamenty mobilnego portu, które mam nadzieję zostaną niedługo poprawione. Nie wiem, od czego to zależy, ale czasem musiałem bardzo długo czekać na koniec tury przeciwnika sterowanego przez sztuczną inteligencję. Zdarzyło mi się też kilka razy, że gra po prostu przestała działać. Na szczęście funkcja autozapisu działa bardzo dobrze, dlatego nie jesteśmy narażeni na utratę stanu gry w razie ewentualnej zwiechy. Są to drobne wady, które praktycznie nikną przy miodności i grywalności tego ponadczasowego tytułu.
Bartłomiej Kionka